Magdalena Cielecka (44 l.) co jakiś czas lubi zaskakiwać swoich fanów. Wczoraj na fanpage aktorka pochwaliła się swoim pierwszym, nietypowym tatuażem! Fani gwiazdy są zaskoczeni i mają nadzieję, że to żart, gdyż wielu z nich uważa, że ten oryginalny wzór nie pasuje do stylu i osobowości aktorki. A Wy co o nim sądzicie?

Życie już nigdy nie będzie takie samo…

Magdalena Cielecka uchodzi za osobę, która skupia się na swojej pracy oraz unika medialnego rozgłosu. Tym razem jednak aktorka postanowiła zaskoczyć swoich fanów i opublikowała na fanpage swoje zdjęcie ze pierwszym tatuażem, który został wykonany na jej prawej ręce. Fotografię podpisała: „życie już nigdy nie będzie takie samo… mój pierwszy tatuaż. Jak wam się podoba?”. No, właśnie, chciałybyście mieć taki wzór?

To żart?

Musimy przyznać, że tatuaż zrobił wrażenie nie tylko na nas, ale także na wielbicielach aktorki. Duże, połączone, czarne trójkąty zajmują powierzchnię od nadgarstka aż do łokcia! Zdaniem wielu nie pasują one do eleganckiego stylu ubierania, jaki przez lata wypracowała Cielecka. W jednym z wywiadów gwiazda kiedyś przyznała, że lubi prowokować i droczyć się z mediami, dlatego niektórzy Internauci podejrzewają, że gwiazda chciała zrobić żart, a nowy tatuaż został wykonany na potrzeby roli. Czyżby aktorka zainspirowała się nowym trendem w tatuowaniu (Blackout tatto), o którym pisaliśmy niedawno?

Kryzys wieku średniego

Magdalena Cielecka w zabawny sposób skomentowała wypowiedzi fanów. Napisała, że tatuaż jest wyrazem…kryzysu wieku średniego. Co o tym sądzicie?

Nasza redakcja zastanawia się, jak jeszcze zaskoczy nas aktorka. Macie jakieś pomysły?