Ludzkie/Nieludzkie w Teatrze Studio

XXI wiek, z nowymi technologiami, bio-artem, ruchami ekologicznymi i second-lifem, zmusza do ponownej refleksji na temat takich pojęć jak świadomość, cielesność i człowieczeństwo. Problem ten podejmuje konferencja na pograniczu nauki i sztuki, która odbędzie się 16 stycznia w Teatrze Studio.

http://teatrstudio.pl/ 

W naszym kręgu kulturowym problem istoty człowieczeństwa został przeformułowany w pytanie o stosunek świadomości czy też tzw. duszy do ciała, w którym została ona umieszczona. Antropologia chrześcijańska, wsparta w wieku siedemnastym przez mocny głos Kartezjusza, dokonała jednoznacznego rozstrzygnięcia co do tego, który z tych elementów definiuje człowieka jako takiego, a który jest jego cechą incydentalną. Kartezjusz, rozróżniając „rzecz rozciągłą” od „rzeczy myślącej” dał wyraz istniejącemu od setek lat w tradycji europejskiej filozofii i religii przekonaniu o wyższości elementu duchowego nad bezwładną materią i jednocześnie przychylił się do definicji człowieka – stworzenia bożego – jako duszy osadzonej w przygodnym ciele. Co więcej, takie spojrzenie na to, czym w istocie jest człowiek, stawiało go od razu w opozycji do świata przyrody i stwarzało niemożliwy do przezwyciężenia antagonizm pomiędzy nim a światem, czy też pomiędzy jego duszą a własnym ciałem. Europejczyk został skazany na wewnętrzną walkę pomiędzy tym, co duchowe, a tym, co cielesne, która została mu przedstawiona jako nieustająca walka dobra ze złem.

 

Zupełnie inne podejście do człowieczeństwa było rozwijane na Wschodzie, gdzie kolejne religie i tradycje filozoficzne nie tyle podkreślały, że człowiek składa się zarówno z ciała jak i duszy, ale przede wszystkim nie rozróżniały tych dwóch elementów. Filozofie Indii podkreślają ścisłą zależność pomiędzy ćwiczeniami fizycznymi, jak joga, i duchowymi, jak medytacja. Dla Chińczyków istniał jeden termin określający umysł-serce, a cielesność od zawsze była nieodłącznym elementem ludzkiej podmiotowości.

 

Nieustannie zmieniający się współczesny świat zmusza do ponownego przyjrzenia się akceptowalnym granicom człowieczeństwa. Protezy, choroby, poczęcie in vitro, sztuczne narządy, ingerencje genetyczne, często odbierane są jako zagrożenie dla wypracowanych przez nas i naszych przodków definicji tego, co ludzkie i nieludzkie, i przekraczania granic, które odbierane jest jako złamanie norm etycznych. Wynalazki wieku XXI zmuszają do weryfikacji dotychczasowych ustaleń dotyczących cielesności i wyznaczania nowych granic naszego człowieczeństwa. Z tymi problemami, umieszczonymi w kontekście społecznym i estetycznym, zmierzą się goście zaplanowanej na 15 i 16 stycznia konferencji naukowej pt. „Ludzkie/Nieludzkie”.

 

Swój udział zapowiedzieli: Katarzyna Bojarskiej, Kazimiera Szczuka, Przemysław Czapliński, Iwona Misiak, Monika Bakke, Michał Pospiszyl, Anna Nacher, Katarzyna Czeczot, Monika Rudaś-Grodzka,  Anna Rosner.

 

Lidia Pustelnik

ZOSTAW ODPOWIEDŹ