linda bronia

Linda chwali Bronię Zamachowską: Bronka nie jest grzeczna. Jest fajną laską

W jednym z ostatnich wywiadów Bogusław Linda opowiedział o trudnościach pracy na planie „Powidoków”, przy okazji aktor pochwalił swoją filmową córkę – Bronisławę Zamachowską, której talent i dojrzałość bardzo go zaskoczyły.  

Główny bohater filmu „Powidoki”, Władysław Strzemiński, podczas I Wojny Światowej stracił rękę, nogę oraz wzrok w jednym oku. Chcąc, by odtwórca tej roli wypadł jak najbardziej naturalnie, Andrzej Wajda chciał, by Bogusław Linda podczas kręcenia kolejnych scen chodził o kulach. Okazuje się, że kula pachwinowa, której aktor musiał używać przez 30 dni, uszkodziła mu nerw ręki, a w efekcie doprowadziło do niedowładu kończyny.

Byłem o krok od kalectwa – wspominał aktor. Ja miałem jeszcze problem, ponieważ dla efektów komputerowych chodziłem, trzymając jedną ręką kulę odwrotnie. W związku z tym naderwałem sobie ścięgna. Obudziłem się któregoś dnia, nie władając w ogóle tą ręką – wspomina aktor w rozmowie z Natalią Hołownią.

Linda o „Powidokach”

W wywiadzie dla serwisu „Deadline” Aktor stwierdził natomiast, że scenariusz do filmu był chu***

– Wiedziałem, że scenariusz jest trochę słaby i jeżeli źle zagram, to wszyscy powiedzą, że zepsułem Andrzejowi Wajdzie film. Pamiętam ten scenariusz, który był chujowy, no po prostu był niedobry. Jednocześnie myśmy prosili kilku scenarzystów, którzy może by jednak napisali coś innego. I oni pisali inne historie, dostaliśmy ze trzy scenariusze, ale one nie miały jednej rzeczy: beznadziei. (…) I pomyślałem sobie, że jeżeli tylko to da się przenieść, to już będzie coś – mówił Linda, a jego słowa zostały mocno skrytykowane.

– W trakcie filmu umówiliśmy się, że nie będę pracował z żadnym asystentem Wajdy. On dostał zapalenia płuc, ale wrócił po sześciu godzinach już zdrowy. Wiesz co, dla mnie to znaczy to, że muszę jeździć, ponieważ Andrzej nie żyje, po kurwa całym jebanym świecie i świecić ryjem po wszystkich miejscach – opowiadał aktor.

Młoda aktorka zaskoczyła wszystkich

Okazuje się jednak, że w filmie było też coś, a raczej ktoś, kto zrobił na Lindzie dobre wrażenie. Aktor opowiedział o współpracy z Bronisławą Zamachowską. Choć wszyscy wokół twierdzili, że dziewczynka dostała rolę w filmie wyłącznie dzięki nazwisku, Linda bardzo pochwalił młodą aktorkę.

– Andrzej dobrze zrobił, wybierając właśnie tę dziewczynę. To nie była nastolatka, to była dorosła kobieta. Swoje przeszła. Nie kłamała, była prawdziwa. Wiem, że niektórym się to nie podobało, że ona jest taka „stara malutka”. Ale nie wyobrażam sobie innej córki. Takiej, która by tyle dostała po tyłku i dalej mogła się zachowywać jak rozpieszczona małolata – twierdzi Linda.

Do tematu 15-letniej aktorki Linda wrócił także podczas odwiedzin w „Dzień Dobry TVN”. .

– Bronka jest po prostu fantastyczna. Ma coś w oczach takiego, że rozumiem Andrzeja dlaczego akurat ją wziął, a nie jakąś inną grzeczną dziewczynkę. Bronka nie jest grzeczna. Jest fajną laską, która potrafi coś zagrać – mówił w studiu TVN aktor.

Linda zdradził, że reżyser filmu miał plany wobec dziewczynki.

– Andrzej chciał z nią zrobić następny film. Mówił: „Wiesz Bogusiu, muszę teraz zrobić jakiś nowy film, bo jak nie robię filmów to umieram, a jak robię filmy to żyję. Chciałbym zrobić film z Bronką – wspomina Linda.

Pod adresem młodej aktorki posypało się ostatnio wiele pochlebnych opinii. Możemy oczekiwać, że jeszcze nie raz zobaczymy ją na wielkim ekranie.

 

Fot. Instagram sklepkomplet.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ