Dziecko Anny i Roberta Lewandowskiego urodzi się już za dwa miesiące. Najwyższy czas, aby przyszła mama zdecydowała, gdzie chciałaby rodzić. Okazuje się, że Zosia Ślotała i Edyta Pazura odradziły Ani poród w Polsce.

Chodzi o paparazzi

Choć Ania nie potwierdziła jeszcze tych doniesień, wiele wskazuje na to, że Lewandowskim urodzi się córeczka o imieniu Klara. Przyszłe babcie podobno namawiały Lewandowskich na poród w Polsce, gdzie ich zdaniem jest znacznie bezpieczniej. Znane koleżanki namówiły trenerkę, by zdecydowała się na poród w Monachium. W Polsce paparazzi nie daliby im spokoju.

– Rozmawiała z Zosią Ślotałą i Edytą Pazurą. Obie zdecydowanie odradzały poród w Polsce, twierdząc, że paparazzi nie dadzą spokoju jej, maleństwu i Robertowi. Wraz z Robertem ciągle zastanawiają się, czy to wielkie wydarzenie ma mieć miejsce w Polsce czy w Niemczech – mówił znajomy Anny w rozmowie z „Na Żywo”.

Anna chce rodzic pod okiem zaufanej osoby

Najprawdopodobniej Lewandowska zdecyduje się ostatecznie na niemiecką klinikę, ale chciałaby mieć przy sobie zaufaną osobę. Jak podaje tygodnik, Ania już kogoś takiego znalazła.

– Ania ma kontakt z osobą z polecenia, która zna się nie tylko na porodach, ale i na metodach karmienia piersią i laktacji. Obie panie już rozmawiały o możliwości przylotu położnej do Niemiec i asystowania Ani w trakcie porodu. Obie babcie: Anna Stachura i Iwona Lewandowska zapewniły Anię, że jeśli zdecyduje się urodzić w Monachium, przyjadą tam, by pomóc w opiece nad dzieckiem – czytamy w „Na żywo”

Fot. Instagram annalewandowskahpba