Krychowiak opowiada o 60 metrowej garderobie i zazdrości o Celię

W wywiadzie dla „Grazii” Krychowiak zdradza szczegóły na temat związku z piękną Francuzką i miłości do ubrań.

krychowiak o 60 metrowej garderobie

Okazuje się, że polski piłkarz poznał Celię, kiedy jeszcze chodził do szkoły. Nie ukrywa, że jego uwagę zwróciła uroda dziewczyny, dopiero później dostrzegł inne jej zalety.

– Poznaliśmy się, gdy chodziłem jeszcze do szkoły we Francji. Oczywiście Celia bardzo mi się podobała, bo przy pierwszym kontakcie decyduje fizyczność, wygląd. Z jakiegoś powodu podchodzisz do tej, a nie innej kobiety. Potem jednak zaczyna liczyć się wnętrze, inteligencja, sposób patrzenia na świat. Jestem szczęśliwy, że tak dobrze trafiłem. Bo poza tym, że moja dziewczyna jest piękna, jest również inteligentna – zapewnia piłkarz.

Związek z tak piękną kobietą z pewnością często daje powody do zazdrości. Krychowiak nie ma z tym jednak problemu. Sam z resztą na bark powodzenia z pewnością nie może narzekać.

– Nie jestem zazdrosny o to, że ktoś się za nią ogląda, bo nic w tym dziwnego – jest zjawiskowo piękną kobietą, przyciąga wzrok. Oczywiście są pewne granice, których innym przekraczać nie wolno, ale nie miałem jeszcze przypadku, abym musiał reagować czy interweniować – zapewnia w rozmowie z „Grazią”

Choć w Internecie co jakiś czas pojawiają się plotki na temat rozpadu ich związku. Celię i Krychowiaka łączy nie tylko miłość, lecz także wspólna pasa – zakupy. W wywiadzie polski piłkarz chwalił się domem w Sewilli, a zwłaszcza wielką, 60 metrową garderobą.

– Zależało nam na tej garderobie, chcieliśmy ją zrobić według własnego pomysłu i udało się. Na świecie jest tyle fajnych wzorów, kolorów, rodzajów ubrań i butów, że aż żal czasem ich nie kupić. W Paryżu zacząłem zwracać uwagę na to, jak się ubieram. Pole do obserwacji miałem duże, bo przecież Francja słynie z mody. Grając w tamtejszym klubie, lubiłem jeździć do Paryża na zakupy. Teraz będę mógł do tego wrócić. Lubię różne marki, różne style, ale największy sentyment mam do marek Balmain, Hermes czy Saint Laurent – wymienia piłkarz.

Kto wie, może po zakończeniu kariery Krychowiak zajmie się modą i sam zacznie projektować.

__________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetoweg.

Choć w Internecie co jakiś czas pojawiają się plotki na temat rozpadu ich związku. Celię i Krychowiaka łączy nie tylko miłość, lecz także wspólna pasa – zakupy. W wywiadzie polski piłkarz chwalił się domem w Sewilli, a zwłaszcza wielką, 60 metrową garderobą.

– Zależało nam na tej garderobie, chcieliśmy ją zrobić według własnego pomysłu i udało się. Na świecie jest tyle fajnych wzorów, kolorów, rodzajów ubrań i butów, że aż żal czasem ich nie kupić. W Paryżu zacząłem zwracać uwagę na to, jak się ubieram. Pole do obserwacji miałem duże, bo przecież Francja słynie z mody. Grając w tamtejszym klubie, lubiłem jeździć do Paryża na zakupy. Teraz będę mógł do tego wrócić. Lubię różne marki, różne style, ale największy sentyment mam do marek Balmain, Hermes czy Saint Laurent – wymienia piłkarz.

Kto wie, może po zakończeniu kariery Krychowiak zajmie się modą i sam zacznie projektować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ