Kontrowersyjni fotografowie XXI wieku

Zaprzyjaźnianie się z ludźmi segregującymi odpadki, podpalanie budynków, zabawa lalkami, spędzanie nad komputerem długich godzin czy kumplowanie się z Jezusem to tylko niektóre sposoby na osiągnięcie fotograficznego sukcesu. Poznajcie artystów, których zdjęcia zachwycają i wzbudzają kontrowersje.

 Gregory Crewdson

Fot: Gregory Crewdson w trakcie sesji zdjęciowej

 

Fotografie Gregory’ego Crewdsona wyglądają niczym kadry wyjęte z wysokobudżetowego filmu. Nic w tym dziwnego – koszt wykonania przez fotografa serii zdjęć jest równy sumie, jaką trzeba przeznaczyć na nakręcenie przeciętnego hollywoodzkiego filmu. Crewdson wraz z około sześćdziesięcioma pomocnikami z największą starannością przygotowuje każdy szczegół scenografii. Do jednego ze swoich projektów fotograf zleca wybudowanie domu tylko po to, by zalać go wodą i uchwycić na zdjęciach powódź. Innym razem szuka zniszczonego budynku, aby wywołać w nim pożar. Artysta zamyka również ulice by wkomponować w przestrzeń modeli i stworzyć obraz, który jest dziełem jego wyobraźni.

Fot: Gregory Crewdson

Fot: Gregory Crewdson

Fot: Gregory Crewdson

Fot: Gregory Crewdson


 

Vik Muniz

Fot: Vik Muniz

 

Projekt „Pictures of Garbage” przyniósł Munizowi wielki sukces. Zaskakująca seria zdjęć, której spójnikiem jest śmierć, to nie tylko obrazy. Tłem dla fotografii jest niezwykła historia.

Vik Muniz wychowywał się w ubogiej rodzinie. Kiedy los uśmiechnął się do niego, mężczyzna uznał, że dobrym pomysłem będzie zrobienie czegoś dla klasy, z której się wywodzi. Muniz postanowił wykonać serię zdjęć na największym wysypisku śmieci niedaleko Rio de Janeiro i pokazać trud codziennego życia najuboższych. Fotograf szybko zaprzyjaźnił się z ludźmi pracującymi przy wybieraniu odpadów do recyklingu i stworzył ich portrety. Mężczyzna nie chciał poprzestać na tradycyjnych fotografiach. Szukał pomysłu, dzięki któremu w kreatywny sposób odda wizerunek oraz sytuację, w jakiej znajdują się bohaterowie jego projektu. Muniz wynajął magazyn, odkupił kilka ton śmieci i za małą opłatą zatrudnił do współpracy ludzi pracujących na wysypisku. Fotograf wraz z innymi układał odpadki na podłodze hali by odtworzyć wykonane wcześniej portrety. Następnie z odległości około 22 metrów tuż nad sufitem magazynu wykonywał zdjęcia aparatem wielkoformatowym. Muniz wystawił jedną ze swoich prac na aukcji w Londynie, dzięki czemu otrzymał 64 tysiące dolarów. Wszystkie pieniądze przekazał na pomoc ludziom pracującym na wysypisku śmieci.

Fot: Vik Muniz

Fot: Vik Muniz

Fot: Vik Muniz

Fot: Vik Muniz


 

Mark Hogancamp

Fot: Mark Hogancamp

 

Marwencol to seria zdjęć Marka Hogencampa, która początkowo była…terapią.

 

W 2000 roku Mark Hogncamp, wychodząc z baru, został dotkliwie pobity przez pięciu mężczyzn. Po dziewięciu dniach w śpiączce i spędzeniu czterdziestu dni w szpitalu został zwolniony do domu. Niestety uszkodzenie mózgu mężczyzny po brutalnym pobiciu spowodowało wymazanie większości wspomnień i pozostawiło traumę. Mark nie mógł pozwolić sobie na kosztowną terapię, dlatego w ramach poradzenia sobie z nową sytuacją wymyślił nieistniejące miasto – Marwencol. Stworzył makietę belgijskiego miasteczka w skali 1:6 i zdecydował, że przeniesie mieszkańców mikroświata do czasów II wojny światowej. Lalki, które „zamieszkały” Marwencol, były odwzorowaniem osób z rzeczywistego świata i nosiły ich imiona. W wyimaginowanym świecie Mark umiejscowił m.in. samego siebie, żonę, a także swoich oprawców. Za pomocą zdjęć Marwencol, Mark Hogncamp dokumentował swoje uczucia, pozostałą traumę, a nawet fantazje erotyczne.

 

Zdjęcia wykonane kompaktowym aparatem obiegły świat dzięki magazynowi Esopus. Mark zyskał sławę, a seria zdjęć ukazała się nawet w nowojorskim muzeum.

Fot: Mark Hogancamp

Fot: Mark Hogancamp

Fot: Mark Hogancamp

Fot: Mark Hogancamp

 

 

Andreas Gursky

Fot: Andreas Gursky

Andreas Gursky to twórca dwóch zdjęć, które wpisały się na karty historii fotografii jako jedne z najdroższych. „99 cent” sprzedano za 3 346 457 dolarów, a „Rhine II”, czyli najdroższe zdjęcie na świecie, jest warte 4,3 mln dolarów. Co sprawia, że prace niemieckiego fotografa cieszą się tak wielkim uznaniem?

Zdjęcia artysty to bardziej kreacja rzeczywistości niż jej faktyczny obraz. Za pomocą programów do edycji zdjęć Gursky usuwa wszystkie niepotrzebne elementy i tworzy fotografię, na której nie ma dominującego elementu. Pozbywa się m.in. cieniów, niepotrzebnych osób w kadrze, zmniejsza lub zwiększa przedmioty czy dodaje elementy, których nie było na pierwotnym obrazie. W ten sposób tworzy perfekcyjnie skomponowane kadry. Nie tylko fotoedycja sprawia, iż doskonały obraz zachwyca widzów – Gursky dba by widz dokładnie dostrzegł każdy szczegół na zdjęciu i dlatego rozmiary jego odbitek osiągają wymiary nawet 2x4m.

99 cent

Fot: Andreas Gursky

Rhine II

Fot: Andreas Gursky

Fot: Andreas Gursky

Fot: Andreas Gursky

 

 

David LaChapelle

Fot: David LaChapelle

 

Uczeń Andy’ego Warhola to jeden z najbardziej bezkompromisowych współczesnych fotografów. Nie tylko jego zdjęcia, ale i życiorys wywołują kontrowersje. W szkole znęcano się nad nim ponieważ był gejem, w wieku 15 lat uciekł z domu by pracować w Studio 54 jako pomocnik, a trzy lata później zarabiał na życie, będąc chłopakiem do towarzystwa. Niewątpliwie przełomem w życiu chłopaka z Karoliny Północnej stało się spotkanie z Warholem. Jeden z głównych przedstawicieli pop-artu zaproponował mu pracę w magazynie Interview, dzięki czemu kariera Davida LaChapelle przybrała niesamowitego tempa.

 

Fotograf fascynuje nieco groteskowym przedstawianiem pop kultury na zdjęciach. Każda z jego prac jest odważna i wywołuje kontrowersje. Najsłynniejszym cyklem fotograficznym LaChapella jest projekt „Jesus Is My Homeboy”, gdzie postać ucharakteryzowana na Jezusa Chrystusa broni prostytutki przed policjantami, siada przy stole z gangsterami czy odpoczywa w kuchni, czekając na umycie nóg przez kobietę ubraną jedynie w czerwoną, seksowną bieliznę.

Fot:  David LaChapelle

Fot:  David LaChapelle

Fot:  David LaChapelle

Fot:  David LaChapelle

 

____________________

 

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszegosklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ