Kiedy włosy stają dęba

Zima to okres, który szczególnie daje w kość naszemu organizmowi. Wysuszona skóra, utrata wielu witamin i minerałów, osłabiona odporność… A do tego problem z ujarzmieniem wiecznie naelektryzowanych i napuszonych włosów. Co zrobić, żeby tego uniknąć?

Źródło: write4web.com 

Problem naelektryzowanych włosów nasila się przede wszystkim zimą, kiedy powietrze na zewnątrz jest bardzo suche, w pomieszczeniach bardzo ciepłe, a my nosimy dużo wełnianych i grubych materiałów. Wszystko to sprawka fizyki. Kiedy się czeszemy wytwarzamy na powierzchni włosa dodatnie cząsteczki. Nadmiar jonów wnika w strukturę włosa, który sam w sobie naładowany jest już dodatnio. Dodatnie cząsteczki odpychają się, a nasze włosy stają dęba.

 

Nawilżenie

Wysuszony włos koniecznie trzeba nawilżyć. Przynajmniej raz w tygodniu stosuj odżywkę nawilżającą. Najważniejsze jest zamknięcie łusek włosa. Gładkie włosy to mniejsze tarcie, a więc i koniec elektryzowania. Możesz stosować maski lub odżywki w spreju bez spłukiwania. Dobrym pomysłem jest również nałożenie na lekko wilgotne włosy odrobiny jedwabiu.

Na chłodno

Dodatkowe wysuszanie włosa ciepłym powietrzem również sprawia, że efekt naelektryzowania się nasila. Dobrze jest więc suszyć włosy chłodnym powietrzem albo używać suszarki z funkcją jonizacji powietrza (wytwarza ujemne ładunki, które neutralizują dodatnie naładowanie włosa). A jeśli masz czas, najlepiej pozwól swoim włosom wyschnąć naturalnie.

Pamiętaj również o tym, że gorąca woda otwiera łuski włosa. Myj więc głowę w letniej wodzie, a na sam koniec spłucz je dodatkowo chłodnym strumieniem, aby włosy były gładkie.

Nie dla plastiku

Zapomnij o plastikowych szczotkach i grzebieniach. Lepiej używać szczotki z naturalnego włosia lub drewnianego grzebienia z szerokim rozstawem ząbków. Takie materiały nie wytwarzają dużego tarcia i naelektryzowanie włosów będzie o wiele mniejsze. Możesz również poszukać specjalistycznej szczotki fryzjerskiej z funkcją jonizacji, która zneutralizuje naładowanie kosmyków.

Jeśli natomiast nie chcesz nic zmieniać możesz zmodyfikować swój grzebień domowym sposobem. Spryskaj go lakierem do włosów – tarcie będzie mniejsze.

Uważaj co nosisz

Duży wpływ na naelektryzowanie naszych włosów mają również czapki i szaliki, które nosimy. Jeśli jednak myślisz, że wszystkie problemy rozwiążesz eliminując je ze swojej garderoby to się mylisz. Noszenie czapki chroni nas przed wyziębianiem cebulek włosa i zapobiega ich osłabieniu i wypadaniu.

Więc zamiast pozbywać się szalików i czapek lepiej porządnie wypłucz je w nawilżającym płynie do płukania – dzięki temu włókna staną się bardziej miękkie i nie będą tak mocno reagowały z włosami.

Dużo zmienia również wybór modelu. Najlepsze są te luźne z naturalnych tworzyw, ponieważ pozwalają twoim włosom oddychać.


Aleksandra Supryn 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ