Kanye West od blisko tygodnia przebywa w szpitalu z załamaniem nerwowym. Przy jego łóżku czuwa żona, Kim Kardaschian, która dla męża zrezygnowała z ważnych wyjść i zdecydowała się spędzić w szpitalu nawet Święto Dziękczynienia. 

Od dłuższego czasu stan gwiazdora się pogarszał. Duże zaniepokojenie wywołał publiczny apel, skierowany do Beyonce i Jay Z oraz odwołana trasa koncertowa. Wkrótce potem Kenye West miał napad i trafił pod obserwację z diagnozą tymczasowej psychozy.

Opinie lekarzy niestety nie są optymistyczne. Jak donoszą amerykańskie media, West cierpi na paranoję i głęboką depresję. Podobno od dłuższego czasu raper twierdził też, że ktoś pragnie go dopaść.

Problemy męża bardzo odbijają się na Kim, która stara się cały czas być przy nim, choć niedawno sama przeżyła trudne chwile.

– Po napadzie w Paryżu myślała, że już nic gorszego jej nie spotka. Choć czuje się teraz jak emocjonalny wrak, codziennie siedzi przy łóżku męża i stara się go wspierać. Ze względu na to, że Kanye nie chce jeść, Kim musi go karmić. Dba też o to, aby do sali nie przynoszono bukietów kwiatów, które przesyłają jego fani i przyjaciele. Chce mieć pewność, że jej mąż ma totalny spokój i nic nie zakłóca jego rekonwalescencji – czytamy w Us Magazine.

Miejmy nadzieję, że stan rapera wkrótce się poprawi. 

_______________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.