Jakóbiak wszystkich oszukał. DeGeneres wcale go nie zaprosiła
Od kilku lat kanał Łukasza Jakóbiaka na Youtube – 20m2 – cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem internautów. Część z nich chyba się jednak od niego odwróci, po tym jak zdecydował się oszukać swoich widzów i pragnąc większego rozgłosu, Jakóbiak podał fałszywą informację o tym, że jego wielka idolka Ellen DeGeneres zaprosiła go do swojego programu.
W ostatnim czasie Jakóbiak coraz częściej krytykowany jest przez osoby, które jeszcze jakiś czas temu doceniali jego skromność i naturalność. Niedawno youtuber chwalił się, że jedna z jego fanek wytatuowała sobie na nodze jego twarz. Kilka dni później Łukasz po raz kolejny oburzył internautów, oferując im pracę tłumacza za darmo. Teraz youtuber jeszcze bardziej zawiódł swoich fanów.
Jakóbiak okłamał fanów, którzy od lat go wspierają
Youtuber poinformował na swoich kontach społecznościowych, że został zaproszony do programu The Ellen DeGeneres Show. Poznanie znanej na całym świecie aktorki i prezenterki od lat było wielkim marzeniem polskiego youtubera. Nic więc dziwnego, że gdy Jakóbiak poinformował swoich fanów o wielkim sukcesie, wszyscy się ucieszyli i chętnie udostępniali jego post. W ciągu jednego dnia post Łukasza stał się internetową sensacją.
– W życiu nigdy nie wiesz czy się uda, ale ja ZAWSZE WALCZĘ!!! Mam nową historię na swoje wykłady motywacyjne! To jest KOSMOS, a to dopiero początek! EKSCYTACJA NA POZIOMIE MILION! Ellen DeGeneres pozdrawiam – napisał Jakóbiak na Facebooku.
– Wiedziałam! Gratulacje
– Wielkie gratulacje! czekalam na ten wpis i wiedzialam, ze kiedys sie pojawi!!
– Byłam jedną z pierwszych osób które dały suba na twoim kanale. Od lat z ciekawością obserwuję jak się rozwijasz, jak spełniasz marzenia. Serdecznie ci tego gratuluje i jednocześnie zazdroszczę. W pozytywnym znaczeniu tego słowa! Trzymam kciuki! Abyś pomimo tych licznych sukcesów nie zapomniał o tym jaki byłeś na samym początku. Pozdrawiam!!! – cieszyli się fani youtubera.
Fałszywe studio i przechwałki Jakóbiaka
W całej historii prawdziwe jest tylko chęć youtubera, by wystąpić w amerykańskim show. Żeby tego dokonać celebryta stworzył fałszywe studio telewizyjna i wynajął aktorkę, która miała grać Ellen. Jakóbiak opublikował w internecie nagranie, w którym udaje podekscytowanie i przechwala się dotychczasowymi sukcesami. Celebryta ma nadzieję, że wideo skłoni prawdziwą Ellen, by rzeczywiście go zaprosiła.
– Kochani! Nadszedł ten moment. Projekt mojego życia. Pracowałem nad nim 3 lata, a wszystko po to, aby zrealizować swoje marzenie i wystąpić u Ellen – pisze Jakóbiak. Jeżeli czegoś bardzo pragnę, to zapierdalam. Tym razem było tak samo. Wiem, że postawiłem wszystko na jedną kartę. Dlaczego Ellen? Bo jest najodważniejsza na świecie. Polskiej Ellen szukałem rok, a studio budowaliśmy 3 tygodnie! Tą drogą dojdę do Ellen! – napisał po tym, jak już przyznał się do oszustwa.
Fani nie są zachwyceni
Chyba po raz pierwszy w historii internetowego programu Jakóbiaka, opublikowane przez niego wideo miało więcej negatywnych niż pozytywnych ocen.
– Słabe. Taki klimat licealny – to w liceum jak ktoś miał dziewczynę podobną do Kasi Figury to wychodził z nią na miasto i ściemniał, że się spotyka z Figurą. Zawsze ktoś uwierzył. Albo na imprezach lał sobie wodę do kieliszka i udawał, że wypija litr wódki, aby zaimponować kolegom. Taki klimat właśnie.
– Myślałem, że technika wizualizacji polega/jest podporządkowana psychice, a nie wydawaniu milionów na zbudowanie studia i oszukanie w tym przypadku ludzi. Ellen Cię może zaprosi, ale nie dlatego jaki jesteś, a bardziej z sytuacji, że zbudowałeś studio i zrobiłeś show, a ludzie w Ameryce to kochają. Nie motywujesz w tym przypadku… To jest trochę przesadzone Łukasz. Czytałem o tobie artykuły i Cię śledziłem, ale niestety od dzisiaj przestaję.
– Łukaszu, bez urazy, ale po co chciałbyś wystąpić w jej programie? Masz coś ciekawego do przekazania?
– Jestem mega zawiedziona, bo się spodziewałam prawdziwego spotkania i już podekscytowana szukałam filmiku, gdy Łukasz u niej jest. Nie jestem jego wielką fanką, oglądam go naprawdę sporadycznie. Jednak nie zmienia to faktu, że byłby to naprawdę wielki sukces polskiego YouTube. Szkoda, że to jedynie fejk. Okropnie się zawiodłam. Po trupach do celu jak widzę… – piszą zawiedzeni widzowie.
Oby Jakóbiak nie pożałował swojej decyzji.
Fot. 20m2