Jak zabić nudę w związku?

Jzwiazki obrazlife4styleesteście razem jakiś czas, już dawno zapomnieliście o motylkach w brzuchu, czy uroczystych randkach. Po dzikim szale i euforii pozostały mgliste wspomnienia. Zamiast tego spędzacie kolejny wieczór oglądając powtórkę X Factora i kłócicie się o pilota. Nie tak miało być, prawda? I wcale nie musi.

Aby związek był pełen emocji, trzeba nad nic stale pracować. Na szczęście temperaturę uczuć można utrzymać na wysokim poziomie, nawet po wielu latach życia razem. Kluczem do sukcesu jest oczywiście rozmowa. Bez tego szybko w życie dwójki zakochanych wkrada się zmęczenie czy wypalenie. Nie chodzi jednak o typową wymianę zdań, w której planuje się weekendowe zakupy czy informujecie partnera, że zostajecie po godzinach. Jak często rozmawiacie o swoich planach, czy znacie swoje marzenia? Można się zdziwić, jak jeszcze wielu rzeczy o sobie nie wiecie, jak bardzo możecie się jeszcze zaskoczyć. To wzmacnia zainteresowanie drugą stroną i zachęca do poznawania się na nowo. Otwieranie się na drugiego człowieka powoduje zacieśnienie więzów i poczucie bliskości.

Duchowa bliskość musi iść w parze z fizyczną. Nie spychajcie życia erotycznego na drugi plan. Często zmorą par z długim stażem jest łóżkowa nuda. „Odbębniacie” ustawową normę i wracacie do czytania gazety. Myślicie, że niczym nie możecie się już zaskoczyć. Zapominacie o romantycznej muzyce, zrobieniu odpowiedniego nastroju, czy dłuższej grze wstępnej. Trzeba zrobić wszystko, aby nawet po latach seks nie stał się pozbawioną emocji rutynową czynnością. Przypomnijcie sobie, jak to było na początku, kiedy dopiero poznawaliście swoje ciała, uczyliście się siebie. Spróbujcie wskrzesić to wrażenie. Jest wiele pomysłów na udany wieczór, zaczynając od afrodyzjaków, kąpieli, świec, kończąc na fantazjach, o których jeszcze sobie nie powiedzieliście. Może warto je zrealizować? Bliskość i nastrój warto stale podtrzymywać przez dotyk. Może nie jesteście już parą zakochanych nastolatków, ale to nie znaczy, że macie przestać trzymać się za ręce, czy czule całować na przywitanie.

To samo tyczy się flirtowania. Wiadomo, że nie będzie to wyglądało, tak jak podczas pierwsze randki, ale tym lepiej. Macie siebie, nie musicie się stresować, czy druga osoba odwzajemnia uczucia, czy zadzwoni. Tym bardziej możecie skupić się na uwodzeniu osoby, którą kochacie. Umówcie się na prawdziwą randkę, skoczcie czasem na kolacje, róbcie sobie niespodzianki. Oczywiście nie ma co przesadzać i codziennie starać się wzniecać ogień, bo i to w końcu się znudzi. Uatrakcyjniać życie we dwoje można na wiele sposobów.

Katarzyna Mierzejewska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ