Jak wyglądało pierwsze polskie auto?

cws2 sporteuroDwudziestolecie międzywojenne to wyjątkowy czas dla Polski. Naród wówczas był pełen wiary i zapału do pracy. Właśnie wtedy powstawały nowatorskie konstrukcje i niezastąpione wynalazki. Zatem jak wyglądał pierwszy polski samochód? Charakteryzował się prostotą i jak większość mawiała – „był arcydziełem inżynierii”! Poznajcie CWS T-1, pierwsze polskie auto.

Auto zostało skonstruowane w latach 1922-1924, w Centralnych Warsztatach Samochodowych w Warszawie, stąd jego nazwa CWS. Samochód z technologicznego punktu widzenia, był bardzo interesujący. Wielu inżynierów twierdziło, że posiada wprost fenomenalną konstrukcję i jest jednym z najlepszych wynalazków w dziedzinie motoryzacji.

Auto było produkowane w krótkich seriach, w latach 1927-1931. Przez cztery lata produkcji powstało takich modeli około 800. Większość z nich (ok. 500) to modele osobowe w różnych wersjach nadwozia, m.in. torpedo (czterodrzwiowe nadwozie otwarte), berlina (dwudrzwiowe nadwozie zamknięte) czy kareta (czterodrzwiowe nadwozie zamknięte).

CWS T-1 był wyposażony w benzynowy, górnozaworowy czterocylindrowy silnik o pojemności 3 litrów i mocy od 45 do 61 KM. Ogólna konstrukcja auta była bardzo prosta. Niezwykłą cechą pojazdu było to, że można było go rozkręcić, a następnie ponownie złożyć za pomocą jednego klucza szczękowego! Wszystkie śruby i nakrętki miały jednakowy rozmiar M10 (z wyjątkiem świec zapłonowych, które miały rozmiar M18). Było to niezwykle praktycznym rozwiązaniem, gdyż nie każdy miał dostęp do wielu zróżnicowanych narzędzi. Ponad to rozrząd i skrzynia biegów składały się z zestawu takich samych kół zębatych. Nadwozie było drewniano-stalowe, a zwieszenie (przednie i tylne) opierało się na resorach piórowych wyposażonych w amortyzatory cierne. Układ hamulcowy działał na cztery koła wyposażone w hamulce bębnowe. Właśnie ze względu na te specyfikacje, CWS było uważane za arcydzieło inżynierii.cws3 sporteuro

Pierwsze polskie auto szybko zyskało uznanie w oczach zagranicznych konstruktorów. Pojazd świetnie się prezentował, był wygodny i komfortowy oraz niezwykle prosty w obsłudze i naprawach. Co ciekawe, jego głównym konkurentem był sam (uwaga!) Rolls-Royce Phantom!

Produkcję samochodu oficjalnie zakończono w 1932 roku. Ich budowę wstrzymano na polecenie rządu, ponieważ Polska podpisała umowę licencyjną z Włochami na produkcję Fiata 508.

Prawdopodobnie do dnia dzisiejszego w Polsce nie zachował się ani jeden CWS T-1. Według nieoficjalnych danych, kilka aut zachowało się na terenie państw byłego Związku Radzieckiego.

Jest też dobra wiadomość. Od dwóch lat w Wejherowie powstaje wierna replika CWS T-1! Wszystko za sprawą pana Ludwika Rożniakowskiego, który ambitnie dąży do celu, dokładnie odwzorowując wszystkie niezbędne detale samochodu. Są szanse, że auto wyjedzie na ulice jeszcze w tym roku! Zapewne samochód będzie główną atrakcją licznych wystaw oldtimerów.

Joanna Łuszczykiewicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ