warkocze i kucyki

Jak uniknąć faux pas przy przedłużaniu włosów

Widoczne odrosty, źle założone doczepy, niestarannie dobrane kolory – błędy zdarzają się każdemu. Jeżeli nosisz dopinane pasemka lub samodzielnie wykonujesz zabiegi przedłużające włosy, ten artykuł jest dla Ciebie. Przedstawiamy najczęściej popełniane błędy fryzurowe, których łatwo można uniknąć.

 

warkocze-i-kucyki

 

NIEPRZEMYŚLANE ZAKUPY


Nie wszyscy jesteśmy specjalistami w dziedzinie przedłużania włosów. W związku z tym, bardzo często dokonujemy złych decyzji, jeśli chodzi o wybranie odpowiedniej dla siebie metody, rodzaju pasm oraz sposobu ich założenia. Coraz częściej można spotkać dziewczyny noszące źle doczepione, niedopasowane włosy syntetyczne. Jest to konsekwencją nieprzemyślanych zakupów, robionych w pośpiechu, bez wcześniejszej konsultacji z fryzjerem. To duży błąd, bo fryzjer jest profesjonalistą, który po dokładnym obejrzeniu naszych włosów, udzieli nam porady w sprawie przedłużania. Przykładowo: osoby z rozjaśnianymi pasmami rzadko kiedy wiedzą, że mikroringi lub metoda keratynowa mogą radykalnie zniszczyć ich włosy. Fryzjer z pewnością by im to uświadomił i polecił odpowiednią technikę biorąc pod uwagę kondycję włosów i preferencje każdej z klientek.

Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy, że doczepy różniące się choćby o jeden odcień od włosów naturalnych, będą wyglądać niedobrze. Takie pasmo nie zapewni efektu ombre, ani w żaden sposób nie będzie przypominało farbowanych pasemek. Dlatego jest niezwykle istotne, żeby sklep, w którym dokonujemy zakupu, posiadał szeroki wachlarz dostępnych kolorów. Najlepiej, gdy istnieje możliwość wypożyczenia specjalnego wzornika, co pozwoli precyzyjnie dopasować odcień jeszcze przed kupnem włosów. Próbki z wzornika można dokładnie obejrzeć w każdym świetle, więc korzystając z tej opcji na pewno dobierzemy idealnie pasujący kolor. Taki wariant oferuje np. sklep internetowy Europe-Hair: http://europe-hair.com/pl/

 

ZAKŁADANIE PASEMEK I ODROSTY


Sporo gaf popełniamy w trakcie mocowania dopinek typu clip-in, tape-on. Włosy wszyte w taśmy są szerokie na ok. 5 cm i powinny zostać równomiernie rozmieszczone na całej głowie. Nieświadome tego dziewczyny mocują z tyłu 2-3 doczepy, pomijając ważne boki i nie pilnując, by miejsca zostały pokryte symetrycznie. Warto zaznaczyć, że nawet najprostsza metoda przedłużania włosów, wymaga pewnej wiedzy. W zakładaniu pasemek pomocne mogą być filmy instruktażowe, na których modelka mocuje dopinane włosy wyjaśniając, na co należy zwrócić uwagę. Takie filmowe poradniki znajdziesz m. in. na kanale YouTube Europe-Hair.

Włosy doczepione w profesjonalnym salonie fryzjerskim powinny wyglądać naturalnie. Raczej nie zdarza się, żeby doświadczona fryzjerka nieumiejętnie założyła lub dobrała pasemka. Znacznie częściej to właścicielki już przedłużonych włosów, popełniają duży błąd. Mowa o niedopilnowaniu odrostów, które po różnym czasie (w zależności od zastosowanej techniki), stają się bardzo widoczne. Duży odrost jest dość problematyczny, bo nie tylko brzydko wygląda, ale też jest niewygodny i szkodzi cebulkom obciążając je. Zgrzewy keratynowe czy mikroringi rzucają się w oczy zwłaszcza z tyłu głowy, gdzie łatwo je dostrzec wśród naturalnych pasm. Warto więc co jakiś czas prosić kogoś bliskiego, by ocenił stan doczepionych włosów i szczerze powiedział, jak mają się miejsca łączeń. To ustrzeże nas przed kąśliwymi uwagami przechodniów i pozwoli dłużej zachować pewność siebie.

wlosy-clip-in

ZOSTAW ODPOWIEDŹ