ogród

Jak stworzyć wiosenną oazę na balkonie i w ogrodzie?

Kiedy po jesienno-zimowej porze nadchodzi wiosna, każdy nowy pączek czy listek cieszy niczym najlepszy prezent, bo zapowiada długie, pełne słońca, radości i zieleni miesiące. Niestety, natłok codziennych obowiązków sprawia, że nie zawsze możemy się nacieszyć budzącą się do życia przyrodą tak, jakbyśmy chcieli. Ci, którzy dysponują własnym ogrodem są prawdziwymi szczęściarzami, ale nawet na najmniejszym balkonie można sobie stworzyć własną „oazę” zieleni i światła, których tak bardzo brakowało nam przez ostatnie pół roku.

Pierwszym, co przychodzi na myśl to dobrze znane i niesamowicie praktyczne rozwiązania – doniczki wieszane po zewnętrznej stronie balkonowej barierki (nie zajmują przestrzeni na samym balkonie) i lampki solarne. Te ostatnie są ekologiczne i ekonomiczne – czerpią i oddają energię słoneczną, więc nie wymagają dostępu do źródła prądu, a co za tym idzie nie musimy martwić się podłączeniem uciążliwych kabli do wnętrza mieszkania. Do tego występują w przeróżnych wariantach. Możemy wybrać takie, które da się zawiesić, np. na barierkach, sznurkach na pranie, haczykach wmontowanych w ścianę czy np. na gałązkach drzewka oliwnego, dużej juki, palmy czy innej wysokiej rośliny w doniczce, o ile mamy na nią miejsce na balkonie i chcemy ją wyeksponować na zewnątrz.

– Może się jednak okazać, że światło lampek przeszkadza nam, kiedy opuszczamy balkon i chcemy się zrelaksować we wnętrzu. Jeśli roleta czy zasłona to za mało, warto pomyśleć o tym, by owe lampki znalazły się możliwie jak najniżej, nawet na poziomie podłogi – radzi ekspertka w dziedzinie dekorowania wnętrz z marki KiK i dodaje: – możemy je umieścić w doniczce lub z kilku z nich stworzyć kompozycję w wazonie – np. razem ze świeżymi gałązkami forsycji, wiśni, bazi albo bukszpanu.

Powróćmy jeszcze na chwilę do kwestii kwiatów na balkonie. Nie każdy lubi kolorowe róże, surfinie czy pelargonie, a to zwykle właśnie te gatunki najczęściej uprawia się w wieszanych na barierkach doniczkach. Tymczasem balkon to również świetne miejsce do hodowli własnych ziół, a nawet warzyw. – Jeśli jesteśmy w stanie wygospodarować odrobinę przestrzeni na podłodze, możemy postawić na balkonie zielnik na nóżkach z przezroczystą pokrywą. Możemy w nim w wygodny sposób hodować różnego rodzaju kiełki, bazylię, tymianek i inne zioła, szczypior, a nawet pomidorki czy małe papryczki – wylicza ekspertka. Radość i satysfakcja z gotowania potraw, do których wykorzystamy własnoręcznie wypielęgnowane rośliny, jest naprawdę ogromna. A do tego mamy pewność, że do ich uprawy nie zostały wykorzystane żadne niezdrowe chemikalia.

A jak umilić sobie przebywanie w ogrodzie lub na działce, jeśli takimi dysponujemy? – Sposobów jest oczywiście mnóstwo. Kwestia tego, jakimi roślinami chcemy się otaczać, jest bardzo osobista – jednym wystarczy równo przystrzyżony, soczyście zielony trawnik, inni relaksują się przy pielęgnacji kolorowych, pełnych kwiatów rabatek – zauważa ekspertka. Jeśli jednak marzy nam się, by w tym roku dodać coś „ekstra”, propozycji nie brakuje.

Dzieci na przykład z pewnością byłyby zachwycone własną piaskownicą. – Nie musi być duża – w końcu nie ma służyć całemu osiedlu. Dobrze jednak, by była estetyczna i funkcjonalna, czyli najlepiej taka, która ma wbudowaną osłonę przed deszczem lub ostrym słońcem. Na noc wystarczy ją opuścić i nie musimy się martwić, że na drugi dzień piasek będzie mokry lub zabrudzony – radzi specjalistka.

W ogrodzie czy na działce nie może oczywiście zabraknąć również wygodnych foteli i stolika. – Te wykonane z rattanu lub jego imitacji wciąż należą do najpopularniejszych, nie muszą być drogie, nie są kłopotliwe w utrzymaniu i świetnie się prezentują. Do tego łatwo dobrać do nich donice czy skrzynie na koce lub dziecięce zabawki, bo i takich produktów z tego materiału nie brakuje – dopowiada stylistka. Nasze otoczenie zyska dzięki temu na spójności, a do tego nie będą przyćmiewać tego, co najważniejsze – zieleni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ