Ile pieniędzy zarabiają uczestnicy „Big Brothera”?

Odpowiedź was zaskoczy!

Nie tak dawno jedna z uczestniczek „Big Brothera” – Kasia Olek, była zmuszona opuścić dom Wielkiego Brata. W jej przypadku udział w programie miał jej pomóc w rozkręceniu kariery w show-biznesie, czego nie ukrywała. Czy „Big Brother” jej w tym pomoże? O tym zapewne przekonamy się już wkrótce. Natomiast już teraz wiadomo, że była uczestniczka z wielką chęcią udziela wywiadów. Nie tak dawno zdarzyło jej się ujawnić, ile mogą zarobić uczestnicy będący w tej edycji „Big Brothera”.

Doniesienia na ten zaczęły pojawiać się w mediach już kilka jakiś czas temu. Zresztą jest to pytanie, które nurtuje widzów już od pierwszej edycji. Niedawno odniosła się do niego uczestniczka edycji wcześniejszych – Monika Goździalska. Zdradziła wtedy, że za udział w trzeciej edycji programu, uczestnicy mogli liczyć na zarobek 2 tysiące złotych – tygodniowo! A w edycji z gwiazdami było to aż kilkanaście tysięcy tygodniowo. Z kolei, jak wynika z doniesień medialnych, uczestnicy szóstej edycji „Big Brothera” nie mogli liczyć na tak pokaźne kwoty.

Ile zarabiają uczestnicy programu?

Mogą oni liczyć na  50 złotych dziennie – co daje 350 złotych tygodniowo. Kwotę tą potwierdziły także słowa Kasi Olek. Która w jednym z wywiadów wyznała: „ (…) Nie mam stałej pracy ani nikogo na utrzymaniu. Nie musiałam tego planować, jedynie zapłaciłam za mój pokój, który wynajmuję na dwa miesiące z góry. Nad resztą czuwała moja mama”. Natomiast na pytanie – „czy w programie zarobiła więcej niż wynosi średnia krajowa” – 3 600 netto, odpowiedziała: „Nie! Mało zarobiłam. Nadal jestem biedna. Nie jest to wielka kasa, którą dostajemy po wyjściu”.

Czy te różnice w kwotach wynikają z faktu, że kiedyś pojawienie się w tego typu reality show, i pokazywanie czyjejś prywatności 2 4 na dobę, było na tyle kontrowersyjne, że mało kto odważył się na taki ruch? A dzisiaj? Dzisiaj co druga osoba, z parciem na szkło, zgodziłaby się na taki eksperyment. Zresztą… w dobie wszechobecnych social mediów, to już nic dziwnego. A program typu „Big Brother” może stać się trampoliną do sukcesu, dalszego celebryckiego życia i pokazywania się na ściankach.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ