Gdy przyjaciółka zostaje mamą

przyjazn zda2

Kiedy tak użalasz się nad sobą, powinnaś pamiętać, że macierzyństwo może być dla przyjaciółki trudnym doświadczeniem. Młoda mama często nie ma nikogo do pomocy, zazwyczaj siedzi w domu sama z dzieckiem przez znaczną część dnia. Podczas gdy jej partner i przyjaciele są w pracy, wśród innych ludzi, ona ciągle chodzi po mieszkaniu w wyciągniętym dresie, z poczochranymi włosami i spędza czas na karmieniu, przewijaniu, usypianiu, karmieniu, uciszaniu, zabawianiu, znowu karmieniu, przewijaniu, usypianiu itp. Uwierz na słowo, że macierzyństwo nie ma nic wspólnego z pięknym obrazkiem z telewizji. Mało która kobieta, w szczególności gdy przed porodem prowadziła aktywne życie zawodowe i towarzyskie, nie wpadnie w stan przygnębienia. Mimo iż kocha swoje dziecko ponad życie, czuje się samotna, oderwana od życia, które znała i wrzucona w rutynę pielęgnowania niemowlaka, która szczególnie w pierwszych miesiącach jest potwornie mecząca. Zanim zaczniesz ją o cokolwiek obwiniać, pamiętaj, że twoja przyjaciółka spędza 24 godziny na z kimś, kto nie potrafi mówić, głównie je, płacze i śpi, a przy tym jest tak absorbujący, że brakuje czasu nawet na podstawowe domowe czynności. Pomyśl też, że Twojej przyjaciółce trudno jest się przyznać nawet przed Tobą, że sobie ze wszystkim nie radzi, dlatego zamyka się w opowieściach o maleństwie. Poza tym rola matki społecznie ma przypisane zadania, z którymi trudno jest się uporać. Dodatkowo często dziewczyny, które urodziły dziecko staja się społecznie postrzegane tylko jako matki, a nie jako kobiety, które mają życie i potrzeby. Niestety dla osób, które tego nie przeżyły wydaje się to niewyobrażalne, a jednak.

Wszystko można zrozumieć. Jednak dlaczego przyjaciółka stała się istną fanatyczką macierzyństwa i naprawdę nie jest w stanie rozmawiać o niczym innym? Odpowiedź jest dość krępująca dla młodych matek. Często mają one poczucie, że ktoś odebrał im ich życie i tożsamość, że wepchnął je do jakiejś czarnej dziury, w której jest tylko ona, dziecko i pieluchy. Z dawnymi znajomymi nie mają o czym rozmawiać, bo nie są już tymi samymi osobami. Nie wiedzą, co się dzieje w pracy, bo są na urlopie już dłuższy czas. Przestały chodzić na imprezy, a o nowościach kinowych nie mają zielonego pojęcia. Ich poczucie własnej wartości zostało zaburzone, więc ciągłe mówienie o dziecku staje się rodzajem kamuflażu. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ