Ewa Minge miała kiedyś nadwagę

Ewa Minge miała kiedyś nadwagę: „Bardzo to przeżywałam”. Szczere wyznanie projektantki!

Ewa Minge jest jedną z jurorek programu „Supermodelka plus size”. Uczestniczki show noszą rozmiar większy niż 44, jednak to nie przeszkadza, aby zrobiły karierę w modelingu. Świat stoi przed nimi otworem. Projektantka przyznaje, że sama kiedyś również była otyła, więc doskonale wie z jakimi problemami muszą zmierzyć się młode modelki plus size. Przeczytajcie zaskakujące wyznanie gwiazdy!

Ewa Minge miała kiedyś nadwagę: „Bardzo to przeżywałam”

Ewa Minge jest jedną z jurorek nowego hitu stacji Polsat – programu „Supermodelka plus size”. Jurorka właśnie przyznała, że w młodości sama zmagała się nadprogramowymi kilogramami. Bardzo przeżywała tę sytuację. Uprawiała wtedy dużo sportu, ale jej sylwetka zmieniła się dopiero po urodzeniu dziecka.

– Uczestniczki programu mają piękne ciała, często są wysportowane, ale z różnych przyczyn, z powodu genów, trybu życia czy po prostu z miłości do jedzenia noszą rozmiar powyżej 44. Sama do 21. roku życia ważyłam 80 kilogramów i bardzo to przeżywałam. Nie byłam ociężała, uprawiałam koszykówkę, lekkoatletykę i pływanie, ale moja sylwetka zmieniła się dopiero po tym, jak urodziłam dziecko. Nie byłam kulką, miałam po prostu większy rozmiar. Zdałam sobie z tego sprawę, gdy uciułałam 20 dolarów i poszłam kupić w Pewexie wymarzone dżinsy, ale nie zmieściłam się w nie” – mówiła Ewa Minge w rozmowie z „Party”.

One przeżyły  dramat

Projektantka jednak zastrzega, że koleżanki i koledzy nie dokuczali jej z powodu otyłości. Jednak w dzisiejszych czasach jest inaczej. Wiele uczestniczek przeżyło dramat – rówieśnicy hejtowali dziewczyny ze względu na wygląd.

– Wcześniej nikt mi nie mówił, że jestem gruba. Dzieci mnie nie prześladowały, inaczej się do siebie kiedyś odnosiły, nie było hejtu. Dziś żyjemy w trudniejszych czasach. Wszystkie uczestniczki mówią: „Jestem silna, przeżyłam dramat, ale chcę pokazać innym dziewczynom, żeby poszły moją drogą”. W podtekście jednak słychać: „Ktoś mnie skrzywdził”. Mamy w programie dziewczynę, której mama zginęła w wypadku samochodowym, dom się spalił, a ją wyzywano od grubych sierot. Dla większości ten program był w pewnym sensie terapią. Wspierałam te dziewczyny, często płakałam razem z nimi – opowiadała projektantka.

Możesz odbić się wyżej

Ewa Minge też doskonale wie, co to jest upokorzenie. Do dzisiaj pamięta, gdy została obrażona przez panią od matematyki… Co wtedy powiedziała jej mama? To bardzo ważne słowa!

– Mnie też często obrażano. Kiedyś przyszłam zapłakana ze szkoły, bo poczułam się upokorzona przez panią od matematyki. Mama usiadła, zapaliła papierosa i powiedziała: „Posłuchaj, ona do końca życia będzie nauczycielką i będzie uczyć cudze dzieci, a ty możesz być kim chcesz”. Ci, którzy mnie kopali i mi źle życzyli byli motywacją do tego, żeby odbić się wyżej. Producenci mody połapali się, że na takiej sylwetce mogą zarobić, ale projektowanie ubrań o większych rozmiarach jest bardziej wymagające, na „kredce” można wszystko powiesić i dobrze leży, a tu trzeba się napracować,  ale ten, kto się tego podejmie, sprzedaje ubrania na pniu. Chcę udowodnić tylko, że oprócz rozmiaru 34 istnieje także 46. Ale jeśli to jest chorobliwa otyłość, to nie.” – przypominała gwiazda.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Eva Minge

ZOSTAW ODPOWIEDŹ