Edyta Górniak zdradza, jaki żart zrobił jej Zbigniew Wodecki

Edyta Górniak zdradza, jaki żart zrobił jej Zbigniew Wodecki! Artystka była przerażona

Wiadomość o śmierci Zbigniewa Wodeckiego bardzo zasmuciła jego fanów oraz środowisko artystyczne. Znane osoby w mediach wspominają muzyka. Wśród nich jest Edyta Górniak, która zdradziła, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie oraz jaki żart zrobił jej artysta.

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja. Smutna wiadomość bardzo poruszyła fanów, oraz środowisko artystyczne. Muzyk odznaczał się ogromnym talentem, ale także skromnością, życzliwością i poczuciem humoru. Artystę w miediach społecznościowych pożegnali już m.in. Justyna Steczkowska, Patrycja Markowska, Alicja Bachleda-Curuś,  Aleksandra Kwaśniewska, Odeta Moro Figurska, Dorota Wróblewska i Andrzej Piaseczny.

Edyta Górniak zdradza, jaki żart zrobił jej Zbigniew Wodecki!

Również Edyta Górniak wspomina Zbigniewa Wodeckiego. Gwiazda zdradza, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie. Okazuje się, że muzyk postanowił zażartować, ale młoda piosenkarka wzięła jego słowa na poważnie.

– My się spotkaliśmy kilka razy. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Spotkaliśmy się, jak jeszcze pracowałam w musicalu „Metro”. On przyszedł zobaczyć ten spektakl i pamiętam, że przechodziłam z tyłu za sceną i on mnie spotkał. Wiedziałam, że to jest pan Wodecki i zawsze się kłaniałam. Nie zważałam na to, że jestem kobietą i mężczyzna powinien się pierwszy kłaniać. Uważałam, że jak jestem młodsza to wypada się ukłonić. I on mi wtedy powiedział: „Ty uważaj, żeby ci ten głos nie pękł”. Ja myślę, że on wtedy żartował, ale ja po prostu wzięłam na serio i poszłam do doktor foniatry, którą mieliśmy tam przy teatrze. I ja się pytam: „Pani doktor, czy głos może pęknąć?”. „Nie, nie pęknie, ale zajrzymy do tych strun. Prawda jest taka, że masz najcieńsze i najkrótsze biologicznie struny głosowe, jakie w ogóle istnieją u ludzi”. Ja pamiętam, że on mnie zostawił z takim lękiem, że jak ja będę śpiewała to mi te struny pękną – mówiła artystka w rozmowie z serwisem fakt.pl.

Koleżeński mężczyzna

Kolejne spotkanie już nie było tak bardzo zaskakujące. Diva pamięta, że muzyk był wtedy bardzo czarujący.

– Potem pamiętam, że spotkaliśmy się za parę lat i był taki czarujący, uwodzicielski. Nie wiem, czy to nie było przy „Tańcu z Gwiazdami”, jak tańczyłam… – zastanawiała się gwiazda.

Później para spotkała się na festiwalu w Opolu. Edyta Górniak pamięta, że bardzo denerwowała się przed występem, ale na szczęście Zbigniew Wodecki był wtedy jej oparciem.

Potem się spotkaliśmy w Opolu. To już było super bardzo. Pamiętam, że się tak denerwowałam i mówię: „Boże, Zbysiu ja się boję, że zapomnę tekstu”, a on mówi: „To patrz na mnie. Jak zapomnisz to ja wejdę Ci we frazę”. Był bardzo koleżeński, a mógł powiedzieć: „To się naucz” albo „Co to znaczy zapomnisz? To jest taki utwór, że wszyscy go znają”mówiła piosenkarka.

Będzie nam go brakowało…

Ostatnie pożegnanie

Przypominamy, że pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego odbędzie się we wtorek (30 maja). Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 14:00 na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, a wcześniej zostanie odprawiona msza w kościele św. Piotra i Pawła. Najbliżsi muzyka zdecydowali, że jego ciało spocznie w grobowcu rodzinnym.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.instagram.com/ alicjabc/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ