Beata Tadla zawdzięcza sukces

Dzisiaj finał „Tańca z gwiazdami”. Występ Beaty Tadli zagrożony?

Rywalizacja w tegorocznej edycji „Tańca z gwiazdami” dobiega końca. Dzisiaj odbędzie się wielki finał. Na parkiecie zobaczymy Beatę Tadlę z Janem Klimentem oraz Tomka Barańskiego z Katarzyną Dziurską. Jednak dziennikarka stacji Nowa TV ma małe kłopoty. Czy jej dzisiejszy występ na tanecznym parkiecie jest zagrożony?

Dzisiaj finał „Tańca z gwiazdami”. Występ Beaty Tadli zagrożony?

Beata Tadla doskonale radzi sobie na parkiecie „Tańca z gwiazdami”. Nie da się ukryć, że z odcinka na odcinek jest coraz lepsza. Dziennikarka wspomina, że miewała różne kryzysy, a nawet dopadały ją wątpliwości, czy dalej występować. Jednak bardzo cieszy się, że się przemogła i dotarła do finału. To nagroda za jej wysiłek.

„To była długa i wyboista droga. Po raz pierwszy brałam udział w konkursie, choć jestem zupełnie pozbawiona genu rywalizacji. Wszystko zaczęło się emocjonalną burzą i zmianami w moim życiu, dalej była przygoda, spotkanie z tym, co było dla mnie tak odmienne od mojej codzienności – tańcem. Były kryzysy i momenty, kiedy dopadały mnie wątpliwości, były też małe zwycięstwa, kiedy mimo słabości fizycznej dawałam radę. Wiele musiałam w tym programie wypracować żmudnym, codziennym wysiłkiem na treningach i cieszyłam się z każdego postępu. Jak już dotarłam do połowy, to cieszyłam się, że mogę odpaść, wstydu nie będzie. Finał jest dla mnie nagrodą i wielką radością za ten cały wysiłek” – wyznaje Beata Tadla.

W najnowszym nagraniu dziennikarka pokazała nowe siniaki, które pojawiły się na jej ciele. Jednak uspokajamy, Beata Tadla nadal zamierza brać udział w show!

https://www.instagram.com/p/BiiFT5GnUmJ/?taken-by=beatatadla

Chciała zrobić coś tylko dla siebie

Gwiazda dziękuje bliskim, którzy towarzyszyli jej przez ostatnie miesiące. Szczególne podziękowania należą się tanecznemu partnerowi, Jankowi Klimentowi, który dał poznać się jako nie tylko fantastyczny trener i tancerz, ale również jako życzliwy, empatyczny człowiek. Dziennikarka przyznaje, że wzięła udział w programie, gdyż chciała zrobić coś tylko dla siebie. Udało się.

„Niezapomniane chwile… A już dziś wielki finał ❤ tej niezwykłej przygody. O udziale w nim nawet nie śmiałam marzyć. Nikt nie wie, co się dziś wydarzy, ale dla mnie pokonywanie każdego etapu było zawsze wygraną ze słabościami, bezsilnością, kosmicznym zmęczeniem, ograniczeniami własnego ciała, skrajnymi emocjami… Dziękuję tym, którzy przeżywali to ze mną, a przede wszystkim @jankliment, który jest nie tylko nadzwyczajnym tancerzem i trenerem, ale i wspaniałym, dobrym, pełnym pozytywnej energii człowiekiem. Kończę pełna radości i nastrojona wsparciem, które zalało mnie ciepłą falą. Program będzie mi się zawsze kojarzył z dobrymi ludźmi, uśmiechem, wzruszeniem i tym, że wreszcie zrobiłam coś tylko dla siebie. O!” – pisze na Instagramie Beata Tadla.

Trzymacie kciuki za dziennikarkę?

Finał „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” już w piątek 11 maja o 20.00!

—————————————————————————————————————

Źródło zdjęć: www.instagram.com/beatatadla

ZOSTAW ODPOWIEDŹ