Dziecko z gwałtu trzeba będzie urodzić? Kontrowersyjna ustawa
„Dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej.” – głosi projekt ustawy, złożony u marszałka Kuchcińskiego, który uzyskał poparcie episkopatu oraz premier Szydło. Ta ustawa będzie zakazywała wszelkiej aborcji, w tym przy uszkodzeniu płodu lub w wyniku ciąży po zgwałceniu. Przeciwko ustawie protestują środowiska liberalne i lewicowe.
Ustawa powstała w porozumieniu z episkopatem. Kościół domaga się by chronić życie bez względu na metodę poczęcia oraz wykryte uszkodzenia płodu. Dotychczasowa ustawa pozwalała bowiem na usunięcie ciąży dopuszcza aborcję gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz do 12 tygodnia ciąży, gdy powstała ona w wyniku zgwałcenia.
Kodeks Karny ma zyskać nowy artykuł, „zabójstwo prenatalne”. Zagrożone ono będzie karą od 3 miesięcy do 5 lat. Za to przestępstwo odpowiadać będzie i matka, i lekarz, i każda osoba, która w tym pomogła – także przyjaciółka, która przywiozła zza granicy pigułki wczesnoporonne lub udzieliła schronienia w czasie zabiegu w Czechach.
Przeciwko planowanym ograniczeniom protestują organizacje lewicowe i liberalne. Prof. Magdalena Środa, etyk napisała na Facebooku: „Najwyższa pora ogłosić Polskę państwem religijnym. Rzeczpospolita Katolicka. Nie trzeba nawet zmieniać konstytucji, fundamentalizm obchodzi się bez konstytucji, wystarczą komunikaty episkopatu lub rządu, na jedno wychodzi. Kościół w Polsce ma nie tylko specjalne przywileje i żadnych obowiązków (np. płatniczych) ale rowniez religia, którą głosi ma wszystkie cechy dominujacej ideologii (widoczne w edukacji, polityce społecznej, zdrowotnej a nawet miedzynarodowej). Politycy są ukościelnieni, księża upartyjnieni, prezydent mówi językiem biskupów, biskupi mówią jak szefowie partii (jednej). W kraju zaczyna panować fundamentalistyczny język i porządek. Za chwilę będzie penalizowana aborcja, antykoncepcja, homoseksualizm, ateizm…”.
Z pewnością czytania projektu ustawy, prace w komisji oraz głosowanie odbije się szerokim echem w mediach. Spór polityczny wokół aborcji zawsze budził skrajne emocje. Istnieje jednak spore prawdopodobieństwo, że ustawa zostanie przegłosowana. W odróżnieniu od projektu zmian w konstytucji o ochronie życia poczętego w 2007 roku Jarosław Kaczyński skłania się ku poparciu ustawy. Wtedy z klubu odszedł Marek Jurek – teraz prezes PiS nie będzie chciał zapewnie tworzyć napięcia z radykalnymi katolikami w partii i wśród elektoratu. Biskupi chcą bowiem w niedzielę odczytać list z poparciem dla ochrony życia poczętego.
– W mojej partii w takich sprawach nie ma dyscypliny. Jeśli dzisiaj mógłbym w tej sprawie coś przewidywać, to jestem przekonany, że ogromna większość klubu, a może wszyscy, poprą tę propozycję – powiedział prezes PiS – W tych sprawach jako katolik podlegam nauce, którą głoszą biskupi i co do tego nie ma wątpliwości – dodał.