Dorota Szelągowska szczerze o swoim dzieciństwie! Ojczym alkoholikiem i pedofilem?

Dorota Szelągowska, córka Katarzyny Grocholi, bardzo rzadko wypowiada się na temat swojego życia prywatnego i przeszłości. Jednak tym razem w programie Magdy Mołek „W roli głównej” dała się namówić na szczere wyznania dotyczące jej dzieciństwa. Jesteśmy zszokowani, tym co powiedziała dziennikarka! Przeczytajcie!

Czas na zwierzenia

Dorota Szelągowska jest znana z tego, że nie lubi wypowiadać się publicznie na temat swojego życia prywatnego. Jednak niedawno uchyliła rąbka tajemnicy w programie Magdy Mołek. Dziennikarka wyznała, jak wyglądało jej dzieciństwo. Wcale nie było takie beztroskie i kolorowe, jak by się mogło wydawać…

W roli głównej…bolesne dzieciństwo

Prezenterka przeżyła wiele ciężkich chwil, ale uważa, że to właśnie one zbudowały ją jako osobę. Szelągowska wyznała m.in. „Miałam wychowanie z mamą, babcią i to był trudny czas. Bardzo. Działy się różne złe rzeczy. Ale nie oddałabym tego, ponieważ to mnie zbudowało. Jakbym mogła cofnąć czas, jakbyś powiedziała: Hej, możesz cofnąć czas. Nie będziesz miała ojczyma alkoholika, który był pedofilem. Nie będziesz miała rozwodu rodziców, nie będziesz miała różnych rzeczy, ucieczek z matką z domu, bo ojczym postanawia zrobić coś złego.. nie oddałabym tego za nic”.

Jakie były jej relacje z mamą – Katarzyną Grocholą?

Myślę, że nie dostałam tyle wsparcia w dzieciństwie, ile powinnam była dostać, ale to dlatego, że moja mama miała raka, moja mama umierała. Moi rodzice się rozwiedli. Miała własne problemy. Myślę, że dała mi tyle miłości, ile była w stanie. Ale to chyba nie było wystarczająco” – powiedziała Dorota Szelągowska.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ