Rusin Kinga w białej sukni

Dlaczego Kinga Rusin założyła „prawie ślubną” suknię? Miała ważny powód!

Dlaczego Kinga Rusin na promocję swojej książki założyła białą suknię? Okazuje się, że dziennikarka nie bez powodu wybrała tak nietypową kreację. Prowadząca „Agenta” w ten sposób chciała wyrazić swój sprzeciw wobec polowań i wycinaniu lasów. Przeczytajcie jej bardzo emocjonalny wpis na Facebooku. Zgadzacie się z prezenterką?

Rusin Kinga w białej sukni

Suknia „prawie ślubna”

Kinga Rusin na promocję swojej książki wybrała białą kreację, która przypomina suknię ślubną. Dziennikarka przyznała, że celowo zdecydowała się na taką stylizację.

„Tak, chciałam wykorzystać media! Ale w słusznej sprawie! Wiedziałam, że jeśli na promocję mojej książki założę „prawie ślubną” sukienkę jest szansa, że to zostanie opublikowane. Liczyłam, że dzięki temu do mediów trafi też moje przesłanie. Honorarium ze sprzedaży książki „Ekoporadnik czyli jak zdrowo i pięknie żyć” chcę przeznaczyć na pomoc organizacjom działającym na rzecz ochrony środowiska. Biel to kolor niewinności i bezbronności, a taka właśnie jest przyroda, bezbronna wobec naszych bezdusznych działań! Poznałam wielu fantastycznych ludzi, którzy działaniu na rzecz środowiska poświęcili dosłownie wszystko i robią naprawdę fantastyczną robotę! Warto ich wspierać, bo bez ich zaangażowania i walki na naszej pięknej, polskiej ziemi niewiele zostanie dla następnych pokoleń” – pisze Kinga Rusina na swoim fanpage.

Stanowcze NIE

Dziennikarka od lat sprzeciwia się w wycince lasów oraz polowaniom na dzikie zwierzęta. Ostatnio zaapelowała w tej sprawie na Facebooku.

Właśnie ruszył sezon polowań. W naszych lasach zostanie znów bezsensownie, dla zabawy, dla chwilowego podniesienia adrenaliny, po to, żeby zaspokoić swoje ego, zabitych dziesiątki tysięcy bezbronnych, dzikich zwierząt! Nam, właścicielom lasów (bo lasy są państwowe czyli NASZE) nie wolno będzie w tym czasie nawet do lasu wejść, bo myśliwi tak zdecydowali! Ostatnio mamy wiele powodów do sprzeciwów i obywatelskiego buntu. Mamy prawo walczyć o to co nasze i nam się należy. Nie możemy być zakładnikami myśliwskiego lobby na którego czele staje kolejny minister środowiska (sic!). Powiedzmy głośne NIE dewastacji lasów, wycinaniu wiekowych, bezcennych drzew, zabijaniu dostojnych jeleni, płochliwych saren, dzików, zajęcy, a nawet królewskich żubrów czy niezwykle rzadkich wilków! W polowaniach z naganką, cały czas dozwolonych w Polsce (sic!) zabija się masowo i nieselektywnie oraz rani wszystko, co się rusza! To głupota i niewyobrażalne okrucieństwo. Mamy prawo się na to nie zgodzić. Są nas miliony a myśliwych tylko tysiące. Mamy mocny głos!” – przekonuje prowadząca „Agenta”.

Swoją wypowiedzią naraziła się na liczne ataki ze strony internautów.

„Myśliwi robią kawał dobrej roboty. Polują jeszcze za mało, czy Pani wie, że zwierzęta z lasów przenoszą się w pobliżu osiedli i zagrażają ludziom – pisała jednak z użytkowniczek Facebooka.

„Taaaa… Zające i sarny! Są cholernie groźne! Błagam! Bez tych głupot na moim fb!” – odpowiedziała przenterka.

 

Czy też podzielacie zdanie Kingi Rusin?

 

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Kinga Rusin

 ______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ