Daniel Qczaj walczył z myślami samobójczymi. W tańcu też nie podda się tak łatwo!

Daniel Qczaj o swojej przemianie. Już nie ma myśli samobójczych…

Daniel Qczaj pochodzi z Podhala i zajmuje się fitnessem. Pokochało go tysiące Polek. Kobiety cenią go za nieustanne motywowanie do zmian na lepsze, empatyczne podejście, szczerość i wrażliwość. Okazuje się, że przystojny góral w przeszłości miał myśli samobójcze. Jak sobie z nimi poradził?

Daniel Qczaj o swojej przemianie. Już nie ma myśli samobójczych…

Daniel Qczaj nie miał łatwego dzieciństwa. Mieszkał w jednym domu z najbliższą rodziną. Jego tata, dziadek i babcia mieli kłopoty z alkoholem. Jedynie mama nie miała tego problemu, ale ona musiała trzymać wszystko w garści. Nastolatek w pewnym momencie zrozumiał, że nie chce żyć tak, jak oni. Wyjechał, wyprowadził się do innego miasta.

„To był taki moment w moim życiu, kiedy rodził się we mnie ten wojownik. Patrząc na swój dom, wiedziałem, że ja tak nie chcę, więc wyprowadziłem się do Krakowa” – mówił trener w rozmowie z „Vivą!”.

Mężczyzna przyznaje, że sobie nie radził. Już od dzieciństwa bardzo dużo udawał przed innymi dorosłymi, a także rówieśnikami. Szedł do szkoły i udawał, że wszystko jest w porządku. 

„Nie radziłem sobie. Od dziecka działa mi się największa krzywda w domu, a ja musiałem iść do szkoły i udawać, że wszystko jest w porządku. Płakałem w poduszkę i darłem się do Boga, dlaczego akurat mnie to spotyka, po czym wychodziłem do dzieci i bawiłem się z nimi w chowanego. Wypracowałem w sobie metodę kamuflażu, że jest wszystko OK. Myślę dzisiaj, że ta metoda uratowała mi życie” – mówił Daniel Qczaj.

https://www.facebook.com/Qczaj/photos/a.281963895567608/541646686265993/?type=3&theater

Ukochoj się

Teraz patrzy na swoje doświadczenia już zupełnie inaczej. Jest wyrozumiały dla siebie. Wie, że jako chłopiec nie mógł się wtedy obronić. Mężczyzna promuje wśród swoich podopiecznych hasło: „Ukochoj się”, które nawiązuje do jego filozofii życiowej.

„Dzisiaj wchodzę w tę historię z zupełnie innej perspektywy. Patrzę na tego sześcioletniego chłopca bez wyrzutów sumienia, bez poczucia, że miałem na coś wpływ. Jestem dla siebie dobry. Wiem, że byłem wtedy dzieckiem i nie mogłem się obronić” – wyznał trener.

https://www.facebook.com/Qczaj/photos/a.281963895567608/541038656326796/?type=3&theater

Myślał o samobójstwie

Mężczyzna przyznał, że w przeszłości miał myśli samobójcze. Ma za sobą kilka terapii. Jeszcze do niedawna wierzył, że uzyskanie idealnej sylwetki zapewni mu szczęście. Tak się jednak nie stało. Zrozumiał, że żeby poczuć się dobrze ze sobą, trzeba m.in. pokochać siebie, poznać swoją wartość i zaakceptować przeszłość, której i tak się nie zmieni.   

„Na terapii wylądowałem pierwszy raz, kiedy miałem powroty do myśli samobójczych. To było stosunkowo niedawno, po wygraniu zawodów kulturystycznych. Wydawało mi się, że ciało, które zbuduję, to będzie to, co spowoduje, że będę się czuł szczęśliwym człowiekiem. A ja wcale się tak nie czułem. Zacząłem się siebie bać, bo patrzyłem na sufit, na lampę i się zastanawiałem, czy ta lampa utrzyma ciężar mojego ciała” – mówił Daniel Qczaj.

https://www.facebook.com/Qczaj/photos/a.281963895567608/536770610086934/?type=3&theater

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Qczaj

ZOSTAW ODPOWIEDŹ