Wybór brytyjskiego aktora, Daniela Craiga do roli agenta specjalnego okazał się trafieniem w dziesiątkę! Mimo tego, że na początku krytycy mieli co do tego sceptyczne podejście, to Craig świetnie sprawdził się w tej roli, i przywrócił filmom o Bondzie dawny blask i zainteresowanie publiczności. Aktor pojawił się w już czterech odsłonach serii, a jego największym sukcesem z pewnością było nakręcone w 2012 roku „Skyfall”. Najnowszy film o przygodach Agenta 007 został wypuszczony w zeszłym roku pod tytułem „Spectre”. Mimo, że seria o Bondzie przyniosła Craigowi wielką sławę i z pewnością jeszcze większą fortunę, to aktor nie zamierza więcej wcielać się w rolę wysportowanego i namiętnego agenta. Już po zakończu zdjęć do „Spectre” wypowiedział się w kontrowersyjny sposób, ujawniając, że prędzej podciął by sobie żyły niż kolejny raz zagrał Bonda. Władze wytwórni myśleli wówczas, że jego decyzja musi być zależna jedynie od zaproponowanej gaży, dlatego postanowili zaoferować mu aż 68 milionów funtów (około 390 milionów złotych!), aby wziął udział w kolejnych dwóch planowanych produkcjach. Okazało się, że aktor jest nieugięty, a pieniądze jednak nie grają dla niego roli. Craig prawdopodobnie odrzucił tą niezwykle atrakcyjną propozycję, ponieważ nie chce aby wizerunek Bonda zaszufladkował go w braży. Media donoszą, że również chce spełniać się w nieco bardziej ambitnych rolach, a sama współpraca na planie Bonda wcale nie była dla niego lekka – podobno narzekał na scenariusz i warunki bezpieczeństwa na planie. Pozostaje nam jedynie pogodzić się z tą wiadomościom i oczekiwać na ujawnienie nazwiska kolejnego aktora, który wcieli się w tą postać. Media donoszą, że spore szanse ma Tom Hiddlestone, znany z takich przebojów jak „Avengers” i „Thor”, gdzie wcielał się już w rolę superbohatera.