BMI prawdę Ci powie?

BMI opracowane zostało prawie dwieście lat temu przez belgijskiego matematyka. Przez ten czas pojawiło się wiele zastrzeżeń co do jego wiarygodności i użyteczności, dlatego stworzono nowy wzór do obliczeń BMI. Poprawiona formuła uważana jest za znacznie doskonalszy wyznacznik prawidłowej wagi.

www.fazlakilo.com

BMI jest wskaźnikiem masy ciała, powstałym przez podzielenie masy ciała wyrażonej w kilogramach przez kwadrat wysokości podany w metrach. Według najbardziej podstawowej klasyfikacji dla osób dorosłych współczynnik ten wskazuje na niedowagę dla wyników poniżej 18,5 oraz nadwagę dla rezultatów równych lub wyższych niż 25. Prawidłowa wartość to wyniki z przedziału 18,5-24,99.

Czy wskaźnik BMI jest wiarygodnym i miarodajnym pomiarem?

Wzór, który stosowany jest do obliczania wskaźnika BMI jest zbyt prosty i uwzględnia jedynie dwa parametry – wagę i wzrost. Nie odzwierciedla stosunku tkanki tłuszczowej do mięśniowej. W związku z tym, że BMI nie bierze pod uwagę muskulatury, nie może być stosowany w przypadku osób uprawiających sport. Oceniając wskaźnik Body Mass Index kulturysty, można błędnie zaklasyfikować go do kategorii osób z nadwagą lub nawet otyłością. Zawodność BMI dotyczy również osób starszych, u których wraz z wiekiem pojawia się zwiotczenie mięśni i jednocześnie więcej tkanki tłuszczowej. Młoda kobieta o smukłej i umięśnionej sylwetce może mieć taki sam wynik BMI jak kobieta po 65. roku życia ze znacznie większą ilością tkanki tłuszczowej. Kolejnym czynnikiem, który nie jest brany pod uwagę przy wyliczaniu BMI, a podkreśla jego niedoskonałości, jest gęstość kości, która jest większa od gęstości mięśni, a zwłaszcza od gęstości tłuszczu, bo przewyższa ją dwukrotnie. Słabym punktem BMI jest także jego „bezpłciowość”. Ciało kobiety i mężczyzny charakteryzuje się różnym rozmieszczeniem i zawartością tkanki tłuszczowej. Brak podziału na męski i kobiecy współczynnik masy ciała sprawia, że BMI nie daje miarodajnych wyników. Pomiary tego wskaźnika mogą być również krzywdzące dla osób wysokich, ponieważ jego wyniki wskazują często nadwagę w ich przypadku.

Niedociągnięcia tego narzędzia pokazują badania opublikowane w „International Journal of Obesity” w 2008 roku. Udowodniły one, że otyłość określona przez wskaźnik Body Mass Index występowała u 21% mężczyzn i 31% kobiet. Z kolei pomiar procentowej zawartości tkanki tłuszczowej wykazał, że na otyłość cierpi 50% mężczyzn i 62% kobiet. Wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości, że wskaźnik BMI nie jest precyzyjnym narzędziem.

Wskaźnik BMI opracowany został w latach 40-tych XIX wieku przez belgijskiego matematyka Lamberta Quetelet’a. Od tego czasu Body Mass Index zyskał szerokie grono zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Zastrzeżenia co do jego prawidłowości doprowadziły do powstania nowej formuły wyznacznika zdrowej wagi. Twórcą nowego wzoru jest matematyk z Oxfordu – Nick Trefethen. Uczony zaproponował, aby wagę pomnożyć przez 1,3, a następnie podzielić przez wzrost podniesiony do potęgi 2,5. Podobnie do dotychczasowego BMI waga wyrażona jest w kilogramach, a wzrost w metrach. Uzyskane tą metodą wyniki przyporządkowuje się następnie do istniejącej klasyfikacji, według której rezultaty poniżej 16 wskazują na wygłodzenie, a równe lub wyższe niż 40 informują o III typie otyłości. Przedział od 16 do 16,99 oznacza wychudzenie, a od 17 do 18,49 niedowagę. Zakres 18,5-24,99 pokazuje prawidłowe wartości. I i II stopień otyłości określają przedziały odpowiednio 30,0-34,99 i 35-39,99. Nowa formuła nie sprawia, że BMI jest wskaźnikiem doskonałym. Dotyczy to głównie osób o niskim wzroście, dla których wyniki nowej formuły oznaczają kilka dodatkowych punktów.

Paulina Rożej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ