Czego życzy sobie Justin?

Tysiące róż, prywatne spa i oryginalny catering to tylko niektóre wymagania, jakie organizatorom koncertów stawiają zagraniczne gwiazdy. Beyonce nie wystąpi bez czerwonego papieru toaletowego, Jennifer Lopez bez dwóch tuzinów białych róż, a Britney Spears bez cheesburgerów z McDonald’s pozbawionych pieczywa. Czego zażyczył sobie Justin Timberlake przed sierpniowym koncertem na PGE Arenie?

fot. materiały prasowe

Garderoba Justina musi być wyposażona w szeroki wachlarz napojów. M.in. będzie to woda Fiji , Cola Zero i mleko ryżowe. Oprócz tego nie zabraknie tam alkoholu – czerwone wino, piwo Old Jamaica i kilka butelek Jacka Danielsa oraz 901 Tequili. Piosenkarz stawia na owoce, więc organizatorzy koncertu muszą zadbać o odpowiednią ilość jabłek, bananów, limonek i truskawek. W wymaganym menu znalazł się też miód organiczny, biały chleb, galaretka oraz przekąski, do których zaliczają się specjalnie sprowadzone na tą okazję z USA cukierki i bardzo cienko krojone chipsy. W porównaniu do innych artystów o podobnej popularności, wymagania Justina trudno uznać za fanaberie.

Koncert Timberlaka odbędzie się 19 sierpnia na gdańskiej PGE Arenie. Bilety dostępne są na www.imprezyprestige.com, ebilet.pl, eventim.pl lub w punktach sprzedaży.

Hanna Gajewska, źródło: informacja prasowa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ