Chajzer z dziewczyną na Zanzibarze

Filip Chajzer, który od dwóch lat spotyka się z dziennikarką Małgorzatą Walczak, postanowił pochwalić się ukochaną i przy okazji zakpić z Telewizji Polskiej. 

chajzer na zanzibarze

Chajzer opublikował na swoim funpage’u zdjęcie zrobione podczas urlopu na Zanzibarze, gdzie wypoczywa razem z Walczak. Tradycyjnie, dziennikarz dodał do zdjęcia ciekawy opis, w którym dowiadujemy się, dlaczego TVP zwolniło ukochaną Chajzera.

facebook chajzer

– To historia nawet trochę romantyczna jest. Może nie na film z Hugh Grantem (a te na przekór heteroseksualnej orientacji lubię najbardziej), ale na skromnego posta jak najbardziej:) – zaczął Chajzer. – Nie wiem czy pamiętacie, jak kilka miesięcy temu pewną reporterkę TVP INFO uczestnicy marszu KOD (debile mówiąc wprost) wyzwali od reżimowych kur… Z reżimem miała tyle wspólnego, że zastał ją w pracy, w której spędziła kilka lat życia. To jednak antysystemowych bohaterów niewiele obchodziło. Niestety, wspomniana dziennikarka przerąbane miała podwójnie, bo za podanie w wejściu na żywo liczby uczestników marszu została zawieszona w pracy. Jej cyfry średnio pasowały do słowa „garstka” użytego kilka minut wcześniej na tej samej antenie przez najwyższego, chociaż najmniejszego. Generalnie – syf, kiła i mogiła na dwa baty. I teraz wchodzę ja. Cały na biało. Nie sorka, to tata. Ja wchodzę radykalnie, jak zawsze zresztą i piszę, co myślę o bohaterach wzywających niewinną dziewczynę od kur… W mediach robi się gównoburza, w TVP orientują się, że to zawieszenie dobrego PR im nie robi, a KOD dzwoni się kajać. Happyend? Zaraz będzie – pisze dziennikarz pod zdjęciem.

Okazało się, że ta zabawna historia spodobała się bardzo pani Gosi, która jest menadżerką hotelu na Zanzibarze – niewielkiej wyspie w pobliżu Tanzanii.

–  Pani Gosia, bo tak nazywa się menadżerka napisała, że bardzo poruszyła ją ta historia i będzie jej bardzo miło, jeśli odwiedzimy ją razem w raju. Razem, czyli ja i ex już dziennikarka TVP. Raj to polski hotel na tej rajskiej wyspie. Zawsze w życiu uważałem, że na wszystko trzeba ciężko zapracować i robię to właściwie 24/h, ale ten jeden raz, pierwszy raz, powiedziałem ok. Wchodzę w to. I oto jesteśmy. Pośrodku palm, w afrykańskiej willi z własnym basenem, 10 metrów od oceanu. Tak to jest raj, przynajmniej tak powinien wyglądać raj.

Niestety – ex dziennikarka TVP INFO wpadła z deszczu pod rynnę, została moją menadżerką, a ja jestem trudny, bardzo trudny:). Moja mama coś o tym wie. Ale patrząc na minę na zdjęciu, potrafi przekuć ten ból w przyjemność:) – podsumowuje Chajzer.

Dziennikarz doleciał na Zanzibar w piątek i codziennie dodaję na swój funpage ciekawe historie z pobytu w Afryce m.in. o tym, jak miejscowe dzieci pomyliły go z Robertem Lewandowskim. 

Życzymy udanych wakacji!

______________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ