Cera a PMS
Hormony wpływają na nasze samopoczucie i wygląd. Rozdrażnienie i uczucie napuchnięcia, to nie jedyne objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Również nasza cera przeżywa PMS.
Świadomość tego, że wahania hormonalne wpływają na stan naszej cery, jest niezwykle ważna. Wiele kobiet, rozpoznających u siebie cerę mieszaną, nie zdaje sobie sprawy z tego, że okresowe zmiany w tym, czy ich skóra jest sucha czy tłusta, wynikają z cyklu miesiączkowego.
W pierwszych dniach cyklu, skóra ma skłonność do wysuszania się. Jest to efektem obniżonego poziomu estrogenu i progesteronu, co skutkuje obniżoną skłonnością do przyswajania wody w naszych komórkach. W tych dniach, należy zadbać o odpowiednie nawilżenie naszej cery. Przełożyć należy wszelkie peelingi, zabiegi złuszczające naskórek oraz depilację np. woskiem, gdyż występuje wtedy zwiększona wrażliwość na ból. Zatem, w czasie miesiączkowania nie strońmy od wszelkich kremów i maseczek nawilżających.
Środek cyklu menstruacyjnego (5-8 dzień) to okres, w którym widać jaki naprawdę jest typ naszej skóry. Stabilizuje się wtedy gospodarka hormonalna i wodna. Z kolei w drugiej połowie cyklu, zespół napięcia przedmiesiączkowego daje się we znaki również naszej cerze. Mamy wtedy skłonność do nadprodukcji sebum. Nasza skóra błyszczy się i ma tendencję do infekcji bakteryjnych. W tym okresie warto postawić na kosmetyki oczyszczające i antybakteryjne.
Hanna Gajewska