Blue Monday, czyli dlaczego chcemy dziś pozabijać wszystkich do okoła
Blue Monday wyliczony przez matematyczny algorytm to najbardziej depresyjny dzień w roku. Więc jeżeli czujesz się przygnębiony i masz wszystkiego dość, to wiemy dlaczego. Jeżeli coś idzie nie tak, bądź spokojny. Nie wyskakuj przez okno ani nie rzucaj się pod pociąg, to tylko trzeci poniedziałek stycznia. Tymczasem możesz sprawdzić w jaki sposób poprawić sobie humor i co dokładnie spowodowało jego pogorszenie.
Blue Monday to najbardziej depresyjny dzień w roku. Jeżeli czujesz się smutny, zdenerwowany i masz wszystkiego dość, to właśnie przez trzeci poniedziałek stycznia. Termin Blue Monday wprowadził w 2004 roku brytyjski psycholog – Cliff Arnall. Według jego teorii, ludzie czują się przygnębieni, po pierwsze, ze względu na krótki dzień i zbyt mały poziom światła słonecznego. Po drugie mają świadomość tego, że nie udało im się dotrzymać postanowień noworocznych (bo zapewne część z was też już zapomniała o swoim „nowym ja”). Oraz trzecia przyczyna – brak pieniędzy, który po części spowodowany jest przez wydatki na minione święta Bożego Narodzenia oraz mijający termin spłat pożyczek.
I tak, sumując wszystkie czynniki, za pomocą algorytmu matematycznego został wyliczony najbardziej depresyjny dzień w roku i przypada na trzeci poniedziałek stycznia, czyli dziś. Jednakże depresja to poważna choroba, która często jest lekceważona. Oprócz myśli samobójczych do głównych objawów można zaliczyć długotrwałe przygnębienie, obniżenie poczucia własnej wartości, zniechęcenie i lęk. Ludzie z depresją nie odczuwają radości ani przyjemności. Mają zaburzenia czynności poznawczych, trudności z podejmowaniem decyzji, zaburzenia regulacji rytmów biologicznych czy nawet utratę wagi, bądź otyłość.
Na szczęście taki dzień jest raz w roku, a na poprawę humoru, niektóre z miejsc oferują nam „coś specjalnego”. Jedna z Warszawskich restauracji, Mr. Pancake, dobrze wie w jaki sposób pomóc wszystkim przygnębionym. Tylko dzisiaj znajdziecie tam blue pancakes, które z pewnością sprawią, że zły nastrój zniknie tak szybko jak naleśniki na talerzu. W końcu nie ma nic lepszego na smutki, niż przepyszne jedzenie. A to, które można znaleźć w ofercie lokalu, cieszy nie tylko smakiem ale również bajkowym wyglądem. Skusicie się?