królikowski

Antek Królikowski o mediach społecznościowych: Szybko okazało się, że to bywa pułapką

Antek Królikowski przechodzi teraz życiową rewolucję. Aktor jest zakochany, zmienił dietę, zaczął regularnie ćwiczyć, a także coraz mniej go w mediach społecznościowych. Dlaczego?

Antek Królikowski o mediach społecznościowych: Szybko okazało się, że to bywa pułapką

Za Antkiem Królikowskim paparazzi czasami nie mogą nadążyć, a on lubi sobie robić z nich żarty. Zwłaszcza teraz, gdy ponownie jest na celowniku, bo spotyka się z Katarzyną – dziewczyną spoza show-biznesu. Jak sobie z nimi radzi?

„Do niektórych spraw musiałem dorosnąć. Nigdy jednak nie zaakceptuję przekraczania pewnych granic, dlatego czasami lubię się zabawić z paparazzimi. Pamiętam śmieszną sytuację, kiedy było na mnie „zlecenie” z pewnej gazety, gdy zaczynałem spotykać się z Kasią. Paparazzi koczowali pod moim domem. Był u mnie mój kolega, z którym jesteśmy do siebie trochę podobni. Poprosiłem go, żeby założył moją kurtkę, czapkę i podjechał na stację benzynową moim autem ze swoją dziewczyną. Oczywiście zrobiono im zdjęcia, a my z Kasią mieliśmy spokój przez kilka dni. Dopóki nie zorientowali się w gazecie, że zaszła pomyłka (śmiech)” – zdradził w rozmowie z „Party”.

https://www.instagram.com/p/B0arnuuCMcv/

Media społecznościowe zabierają osobowość

Antek Królikowski coraz rzadziej korzysta z mediów społecznościowych. W przeszłości jednak często relacjonował swoje życie na Instagramie. Teraz stara się zachowywać dystans. Nie chce robić wszystkiego na pokaz.

„Miałem taki moment w życiu, że rzeczywiście mogłem o sobie powiedzieć, że z tym przesadzam. Ciągle robiłem zdjęcia, Instastory, wrzucałem nowe posty. Dziś otrząsnąłem się z tego szału. Szukam balansu. Jednymi sytuacjami się dzielę, ale inne zachowuję tylko dla siebie i moich najbliższych” – wyznał aktor.

https://www.instagram.com/p/Bzs5D2miVxA/

Kreujesz swoją e-osobowość

Antek Królikowski już teraz zdaje sobie sprawę, że nieustanna aktywność w mediach społecznościowych bywa pułapką, gdyż kreujemy w nich kogoś, kim tak naprawdę nie jesteśmy. Dodatkowo trzeba jeszcze cały czas uważać, by prawdziwe „ja” nie ujrzało światła dziennego.

„Szybko okazało się, że to bywa pułapką. Kreując swoją e-osobowość, czasem udajesz kogoś, kim nie jesteś, i to może się negatywnie odbić na twoim prawdziwym ja. Kiedy patrzę na moich znajomych, którzy mają miliony followersów, na których zarabiają przy okazji kupę kasy, myślę sobie, że coraz mocniej stają się niewolnikami swoich własnych profilów. Nagle musisz uważać, jaką wodę pijesz albo czy przypadkiem ktoś nie zrobi ci zdjęcia w nie tych butach, co trzeba. Trzeba szukać w tym wszystkim równowagi. To trudne, ale niektórym się udaje” – mówi artysta.

https://www.instagram.com/p/BzZ4YqGiKJV/

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ