Alkoholowa mapa świata
Mniej znanym anyżowym trunkiem jest sambuca, likier pochodzący z Włoch. Sambuca jest zazwyczaj bezbarwna, zawiera 38-42% alkoholu, a do jej produkcji oprócz anyżu używa się czarnego bzu, kopru włoskiego oraz lukrecji. Trunek można spożywać bez dodatków lub w koktajlach. Sambuca tradycyjnie jest podawana z 3 ziarnami kawy, oznaczającymi zdrowie, szczęście i dobrobyt.
Czas na odmianę po ziołowo-anyżowych doznaniach. Co powiecie na rakiję, mocny trunek z regionu Bałkanów? Rakija produkowana jest z przefermentowanych owoców. Sklepowa rakija zawiera 40-50% alkoholu, zaś trunek domowej roboty zazwyczaj jest mocniejszy – zawartość alkoholu może przekraczać 60%. Rakiję można wytwarzać z każdego rodzaju owoców, jednak najczęściej używa się do tego celu winogron oraz śliwek. Picie rakiji jest częścią wielu tradycyjnych rytuałów krajów bałkańskich.
Wracamy na chwilę do Włoch, aby napić się innego owocowego napoju alkoholowego o nazwie grappa. Grappa otrzymywana jest z destylacji owoców i pestek winogron, stanowiących często odpady z procesu produkcji wina. Początkowo główną motywacją do wytwarzania trunku była chęć wykorzystania do końca surowca, ale szybko doceniono smakowe walory powstałego napoju. Jego smak zależy od szczepu winogron, z których jest produkowany. Grappa musi pochodzić z Włoch, włoskiej części Szwajcarii bądź San Marino. W procesie fermentacji oraz destylacji do wytłoków nie może być dodawana woda. Grappa najczęściej serwowana jest bez dodatków.
Jednym z bardziej oryginalnych w smaku trunków jest fiński likier o nazwie Salmiakki Koskenkorva. Likier produkowany jest na bazie słonej lukrecji, której zawdzięcza niepowtarzalny smak oraz czarny kolor. Nie jest to propozycja dla każdego, ale jeśli kiedykolwiek mieliście okazję spróbować charakterystycznych dla Skandynawii oraz Holandii czarnych słodko-słonych cukierków z salmiaku i wam smakowały, polubicie także ten likier.
W poszukiwaniu interesujących smaków udajemy się do Azji. Najpierw odwiedzimy Japonię – ojczyznę sake. Sake to napój zawierający 14-20% alkoholu, produkowany z ryżu, nie destylowany. Proces wytwarzania sake przypomina warzenie piwa z wykorzystaniem drożdży. Tradycyjnie sake podaje się w płaskich miseczkach zwanych choko.
Jednym z najciekawszych azjatyckich trunków jest pochodzący z Mongolii kumys. Powstaje on w wyniku fermentacji alkoholowej cukru mlecznego. Kumys otrzymywany jest z mleka klaczy, ale bywa też przyrządzany z mleka jaka, oślego, wielbłądziego oraz owczego. Świeże mleko poddawane jest fermentacji, ważny element produkcji stanowi mieszanie. Produktem końcowym jest napój o bardzo niskiej – 1-3% – zawartości alkoholu.
A może macie ochotę na trunek z gorącej Ameryki Południowej? Lecimy do Brazylii, gdzie spróbujemy narodowej wódki tego kraju. Cachaça produkowana jest z fermentowanego soku z trzciny cukrowej. Trunek można pić bez dodatków, jednak zdecydowanie popularniejsze jest spożywanie go w drinku o nazwie caipirinha, w której skład oprócz trzcinowej wódki wchodzą: brązowy cukier, limonka oraz kruszony lód.
Ostatnim przystankiem na naszej alkoholowej trasie będzie Peru. To tam w XVI wieku dzięki Hiszpanom pojawił się napój zwany pisco. Jest to trunek typu brandy, produkuje się go ze sfermentowanych i poddanych destylacji winogron. Pisco dotarło również na tereny Chile. Miało to miejsce na przełomie XVII i XVIII wieku. Od tego czasu trunek stał się kwestią sporną obu państw, gdyż zarówno Peru, jak i Chile chcą mieć wyłączne prawa do nadawania swoim wyrobom nazwy pisco. Produkcja napoju w obu krajach się nieznacznie różni, przez co smaki peruwiańskiego oraz chilijskiego pisco są trochę inne. Popularnym koktajlem na bazie tego trunku jest pisco sour, w którego skład wchodzą: pisco, sok z limonki, cukier, lód oraz białko kurzego jaja.
Na tym zakończymy naszą wycieczkę. Ciekawych i smacznych alkoholi jest oczywiście o wiele więcej, bowiem w większości regionalnych tradycji alkohol odgrywa ważną rolę. Warto poznawać nowe smaki, co w przypadku alkoholi jest szczególnie przyjemne.
Alicja Borza