Handmade – czy da się z tego wyżyć?
W ostatnim czasie zainteresowanie rękodziełem coraz bardziej wzrasta, więc więcej ludzi zaczyna także próbować w nim swoich sił. Czy warto?
Jeśli ktoś chce zarobić na tym co robi, musi znaleźć odpowiednich odbiorców. W internecie ciągle pojawiają się nowe serwisy polecające na wywieszaniu ogłoszeń z handmadem. Można kupić wszystko – od kolczyków, przez torby, torebki aż po ubrania. Ceny w zależności od renomy autora, zaawansowania wykonania oraz rodzaju wahają się od kilku do kilkuset złotych.
Jeśli ktoś jest początkujący i zajmuje się robieniem małych rzeczy takich jak biżuteria, nie ma co liczyć na wielkie pieniądze. Ceny kolczyków, naszyjników i innych drobnych rzeczy wahają się od 4 do 50 zł. Zazwyczaj takie osoby szukają klientów wśród swoich znajomych, rodziny lub zakładając bloga. Dopóki nie staną się rozpoznawalną marką nie zarobią wiele. Inaczej ma się z osobami, które wykonują rzeczy większe a zarazem droższe takie jak ubrania. Ceny zaczynają się od 50 zł i rosną. Takie osoby powinny jednak pamiętać, że rękodzieło w Polsce podlega opodatkowaniu.
Osoby zajmujące się rękodziełem mają trzy drogi do wyboru. Pierwszą z nich jest sprzedaż okazjonalna. Każdy artysta, który wykonuje swoje prace samodzielnie i sam je sprzedaje jest objęty podatkiem dochodowym, który rozlicza się w formularzach PIT. Nie ma konieczności zakładania własnej działalności gospodarczej, jeżeli sprzedaż jest okazjonalna. Tylko kiedy taka pozostaje? Praktyka pokazuje, że nawet dwukrotne wystawienie swoich prac na portalu aukcyjnym może być uznane przez Urząd Skarbowy za działalność zorganizowaną i systematyczną, co jest wyznacznikiem działalności gospodarczej. Na pewno w ten sposób zostanie potraktowany blog lub konto na specjalistycznym portalu zajmującym się skupianiem artystów. To właśnie na podatniku ciąży obowiązek wykazania, że jego działalność jest jedynie okazjonalna i nie zamierza on prowadzić działalności gospodarczej. Sprzedaż rękodzieła rozlicza się dopiero w rocznym zeznaniu podatkowym, dlatego też nie trzeba opłacać zaliczek na podatek tak jak w innych przypadkach, jeżeli dochód wyniesie zero lub podatnik osiągnie stratę, to powinien on wypełnić deklarację podatkową, niemniej podatku płacić nie będzie musiał. Ze sprzedażą prywatną wiąże się także rozliczenie podatku od czynności cywilnoprawnych. Podatek ten płaci kupujący, jeżeli jednak wartość rynkowa transakcji nie przekracza 1000 zł, pozostaje on z tego podatku zwolniony. Plusem takiego działania jest mała ilość formalności. Artysta też nie ma obowiązku rejestracji działalności gospodarczej ani w ZUS-ie, jednak możliwość sprzedaży towarów zostaje bardzo ograniczona.
Innym sposobem sprzedaży rękodzieła jest wystawienie ich w komis. Artysta w ten sposób nie musi zakładać działalności, ale podatek zapłacić będzie musiał. Obowiązek zapłaty podatku w przypadku sprzedaży rzeczy za pośrednictwem komisu, powstanie w wypadku osiągnięcia dochodu ze sprzedaży, który łączy się z dochodami z innych źródeł i podlega wpisaniu w PIT. Jak w przypadku sprzedaży okazjonalnej artysta zastanowić się musi, czy jednak nie spełnia przesłanek do założenia działalności gospodarczej. Urząd skarbowy tak jak w pierwszym przypadku może uznać, że dwu lub trzykrotne oddanie swoich wyrobów do komisu będzie zorganizowaną, ciągłą działalnością w celu zarobkowym. W tym przypadku jak w poprzednim papierkowa robota jest ograniczona do minimum, ale ograniczona jest forma sprzedaży i promocji swoich towarów co przekłada się na niewielkie zyski.
Kolejną formą bez konieczności rejestracji działalności gospodarczej jest zawieranie umowy o dzieło. Należy pamiętać, że umowę taką podpisuje się przed wykonaniem dzieła! Nie można zawrzeć jej z datą wsteczną, nie będzie też ona obejmować sprzedaży dzieł już wykonanych i wystawionych na sprzedaż. Podatek przy takiej umowie płaci zlecający, natomiast wykonawca powinien dostać od niego PIT-11. Minusem takiej działalności jest działanie na czyjś rachunek.
Najbardziej opłacalną formą sprzedaży rękodzieła jest założenie własnej działalności gospodarczej, wiąże się to z koniecznością wybrania się do wypełnienia wniosku CEIDG-1 i złożenia go przez internet, w urzędzie gminy lub wysłania listem poleconym na adres urzędu gminy. Następnie należy wybrać się do ZUS-u i wypełnić formularz ZUS ZUA, czyli zgłoszenie do ubezpieczenia emerytalnego, rentowego, wypadkowego, zdrowotnego i chorobowego. Czeka nas potem jeszcze wizyta w Urzędzie Skarbowym w celu wybrania opodatkowania. Zaletą tej formy jest nieograniczona możliwość w reklamowaniu i sprzedawaniu swoich towarów.
Maria Kubiak, fot.