Ślub w ciąży
Większość kobieta już od najmłodszych lat wyobraża sobie swój ślub. Idealny, w pięknej, dopasowanej sukni, z dodatkiem kwiatów i pięknej pogody, a to wszystko okraszone miłością przystojnego mężczyzny. Życie często pisze inne scenariusze, bo kiedy kobieta dowiaduje się, że jest w ciąży, wizja idealnego wesela staje się odległa, a sam ślub zdaje się być największym dylematem. Czy brać ślub w ciąży? Z przymusu czy dla dobra? Tylko czyjego?
Kiedy partnerzy dowiadują się o ciąży, której nie planowali, często zastanawiają się nad tym, co dalej. Największym dylematem par jest legalizacja ich związku. W dawnych czasach nieślubne dziecko było rodzajem ujmy na honorze rodziny brzemiennej panny. W obecnych czasach raczej nikogo to nie dziwi, wszak wiadomo skąd biorą się dzieci. Pomimo większej akceptacji społecznej, wciąż, dla niektórych pań status niezamężnej z dzieckiem budzi strach i przerażenie, dla innych papierek nie robi różnicy. Jeżeli jednak para, nie jest zwolennikiem życia „na kocią łapę” i planuje ślub, sen z powiek spędza im, w i tak nerwowym okresie, kwestia zawarcia związku małżeńskiego. Czy zrobić to przed narodzinami malucha, czy już po?
Wszystko oczywiście zależy od indywidualnego przypadku. Jeżeli jednak para decyduje się na ślub z maluchem w drodze, nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Jeżeli partnerzy świetnie się dogadują, łączy ich uczucie, a ciąża właściwie przyspieszyła tylko to, co upragnione, w tym przypadku pojawienie się dziecka nie wpływa na sam fakt decyzji. Coraz więcej par decyduje się na ceremonię, kiedy partnerka ma mocno zaokrąglony brzuszek – nie jest to kompromitacja, ani powód do wstydu, przecież dziecko to najpiękniejszy rezultat miłości dwojga ludzi. Tym bardziej jeżeli przyszli rodzice nie robią tematu tabu ze stanu panny młodej, nie wzbudzi to żadnej sensacji.
Trzeba jednak liczyć się z tym, że stan błogosławiony rządzi się swoimi prawami i nie zawsze wszystko może wyglądać tak bajkowo, jak w marzeniach. Na pewno trzeba będzie zmodyfikować plany o seksownej, opiętej sukni, co nie oznacza, że trzeba iść do ślubu w wielkim worze, gdyż aktualnie istnieje cała masa sukien stworzonych dla brzemiennych panien młodych i każda może znaleźć coś dla siebie. Przedyskutować należy przede wszystkim kwestię samego wesela lub jego braku. O ile sama ceremonia zaślubin trwa kilkadziesiąt minut, o tyle wesele to sprawa bardziej wyczerpująca. Panna młoda może czuć się wspaniale w dniu swojego ślubu, ale może się zdarzyć tak, że zaczną jej doskwierać wzmożone dolegliwości ciążowe – mdłości, złe samopoczucie, spuchnięte nogi itp. Samo wydarzenie jest dość stresogenne, a to może spotęgować zmęczenie. Zamiast hucznej imprezy aż do rana, można przemyśleć kwestię uroczystego obiadu w gronie najbliższych lub krótkiego przyjęcia. Jeżeli jednak nie jesteście w stanie zrezygnować z realizacji marzeń – ślub można odłożyć na późniejszy termin, kiedy będziecie już we trójkę.
Jeżeli para zdecyduje się na zaślubiny po pojawieniu się na świecie maleństwa musi liczyć się z faktem, że dziecko wywraca świat do góry nogami. Ślub wiąże się z masa przygotowań, na które zwyczajnie możecie nie mieć czasu. Jak wiadomo, wraz z pojawieniem się dziecka zwiększają się wydatki, więc może być tak, że na upragnione wesele zabraknie funduszy. Panna młoda marząca o seksownej, dopasowanej sukni, musi liczyć się z tym, że nawet jeżeli była bardzo zgrabna i szczupła, po ciąży może wyglądać zupełnie inaczej, a walka z kilogramami może być trudniejsza niż się wydawało. Jeżeli jednak wszystko układa się pomyślnie to nic nie stoi na przeszkodzie – możecie zaplanować ślub jak z bajki. Przede wszystkim możecie pozwolić sobie na huczne wesele, aż do rana. Ważne jednak, aby zorganizować plan opieki nad maluchem, tak aby przyszli małżonkowie spędzili czas na zabawie, a nie opiekowaniu się potomkiem.
Ślub to bardzo ważna decyzja – nie można jej podejmować tylko ze względu na dziecko. Jeżeli decyzja o ślubie jest uwarunkowana tylko i wyłącznie ciążą – małżeństwo może się zwyczajnie nie udać (choć istnieją szczęśliwe wyjątki). Zamiast pędzić do ołtarza tylko po to, aby dziecko urodziło się w małżeństwie, warto się zastanowić nad tym, czy przyszli rodzice faktycznie tego chcą. To ma być ich decyzja, a dziecku nie robi różnicy czy rodzice są małżeństwem czy partnerami. Dla maleństwa najważniejsze jest, aby mieć kochającą mamę i tatę. Ślub nie może być również podyktowany naciskami ze strony rodziny. Nie można decydować się na związek małżeński tylko dlatego, że rodzice mają problem z zaakceptowaniem waszej obecnej sytuacji. Każda decyzja będzie dobra, o ile zostanie przemyślana i podjęta tylko przez samych zainteresowanych.
Aleksandra Maleszewska-Tomala