Kraków przeciwko Krakowowi!

W ostatnich dniach mieszkańcy Krakowa mogli wykazać się sporą decyzyjnością, jeśli chodzi o losy miasta. Ponoć była stolica polski została żartobliwie okrzyknięta najczęściej protestującym miastem w kraju, a złośliwi mówią, że niedługo ma dojść do protestu: Kraków przeciwko Krakowowi!

Źródło: amazing-world-in-free-stock-pictures-and-photos.com

W miniony weekend, jednocześnie z wyborami do Parlamentu Europejskiego, w Krakowie odbywało się referendum. Dotyczyło organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku, budowy metra, stworzenia monitoringu wizyjnego i budowy większej ilości ścieżek rowerowych.

Referendum było ważne i wiążące, gdyż udział w nim wzięło 35,96% krakowian uprawnionych do głosowania.

Najbardziej poruszającym tematem, z pewnością, była organizacja Igrzysk Olimpijskich. Przeciw imprezie opowiedziało się aż 69,72% mieszkańców. Jako powody podawali między innymi brak budżetu i potencjalny kryzys ekonomiczny, który mógłby wystąpić po organizacji Igrzysk.

Myślę, że nie stać nas na organizację Igrzysk. A co do tego, czy na nich zarobimy, to nigdy nie wiadomo. Niech Pan Tusk jako przedstawiciel naszego narodu mocno się nad tym zastanowi – komentuje Ewa.

Drugim ważnym problemem był projekt stworzenia linii metra. Radni twierdzą, że w znacznym stopniu usprawniłoby to ruch na ulicach i zlikwidowałoby liczne korki. Za tym pomysłem opowiedziało się 55,11% mieszkańców.

Ostatnie dwa poruszane zagadnienia, czyli stworzenie systemu monitoringu wizyjnego i większa ilość ścieżek rowerowych, również spotkały się z aprobatą krakowian. Za pierwszą sprawą opowiedziało się 69,73%, a za drugą – 85,20% uprawnionych do głosowania.

Pokazuje to, że mieszkańcom zależy na własnym komforcie i wygodzie, jednak martwią się o niewielki budżet miasta. Zainteresowani komentują, iż w sporze zwyciężył rozsądek krakowian, a teraz jest najlepszy czas, na to, aby zająć się poważnymi problemami z jakimi zmaga się miasto.

Pomysłodawcą przeprowadzenia referendum był prezydent miasta, Jacek Majchrowski, który przed rozstrzygnięciem głosowania zapowiedział, że jeszcze nie wie, czy wynik będzie wiążący, ponieważ ostateczną decyzję chce pozostawić rządowi. Niestety był to strzał w kolano, a prezydent i władze miasta już zostały skrytykowane.

Czy rządzący dojdą do konsensusu z mieszkańcami? Wygląda na to, że już nie mają wyboru.

Joanna Łuszczykiewicz, Źródło: Eurosport.onet.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ