Jesteśmy zupełnie inną osobą, mając 25 i 70 lat. Potwierdzają to badania
Stałe cechy osobowości nie istnieją – a przynajmniej tak twierdzą autorzy badania psychologicznego. Swoją drogą najdłuższego w historii! Bo trwającego aż ponad sześćdziesiąt lat!
Spoglądając na swoje stare zdjęcia z liceum, na których nie wyglądasz do końca tak jakbyś tego chciał… no dobra, wyglądasz tak, że dzisiaj masz ochotę się zapaść pod ziemię, do tego właśnie walczyłeś pierwszym trądzikiem – nie rozumiesz swoich wyborów z tego czasu. Nawet tych modowych. Ale to nic – przypominając sobie przeżywane wtedy dramaty i to jak postąpiłeś w ich obliczu – tym bardziej chwytasz się za głowę. Dlaczego? Bo wiesz, że z dzisiejszą wiedzą oraz doświadczeniem, zachowałbyś się zupełnie inaczej. Albo w ogóle nie przejąłbyś się tamtymi problemami. Pomimo tego, że widzimy w sobie coś z tamtych lat – jakieś ślady po tamtej osobie w końcu do dzisiaj nie pozbyłeś się tych kilku dziwactw z tamtych lat, to już jesteś zupełnie inną osobą.
Już od wieków, pytanie o jedną osobowość przez całe życie było przedmiotem wielu debat filozoficznych. Dzisiaj prawdopodobnie znamy odpowiedź na to nurtujące pytanie. Odpowiedź przynosi najdłuższe badanie osobowości – niedawno zostało ono opublikowane w naukowym magazynie: Psychology and Aging.
„Jak podkreśla Brytyjskie Towarzystwo Psychologiczne, nasze komórki podlegają ciągłym procesom, a w ciągu całego życia – całkowitej wymianie. Zmienia się nie tylko nasz wygląd fizyczny, ale też nasza osobowość.”
Początki badania sięgają aż do 1950 roku. Badacze przeprowadzili wtedy ankietę pośród 1208 czternastolatków, pochodzących ze Szkocji, a konkretniej pośród ich nauczycieli. Poprosili o opis wychowanków, przy pomocy kryteriów, takich jak: wytrwałość, pewność siebie, sumienność, stabilność nastrojów, chęć nauki i oryginalności. Około sześćdziesiąt lat później badacze odnaleźli 635 uczestników – 174 z nich wyraziło zgodę na powtórzenie testu. Wtedy 77-letni ankietowani musieli ocenić sześć cech, charakterystycznych dla swojej osobowości. Wyznaczyli oni także bliską sobie osobę, by ta opisała ich, przy pomocy tych samych kryteriów. Okazało się wówczas, że sprzed laty jedynie w niewielkim stopniu pokrywają się z obecnymi wynikami.
Na podstawie badań naukowcy stwierdzili, że żadna cecha nie wykazuje stabilności na przestrzeni tych lat.
„Postawiliśmy wstępną hipotezę, że istnieją dowody na stabilność cech osobowości, ale nasze wyniki w żaden sposób nie poparły tego założenia.” Pisali naukowcy.
Dla badaczy, odkrycie to było wielkim zaskoczeniem. Dlaczego? Ponieważ wcześniejsze badania, obejmujące krótsze okresy, wskazały na pewną stabilność cech osobowości. Jednak tymczasem, jak się okazuje – „im dłuższy odstęp między pomiarami cech osobowości tym słabsza między nimi spójność (…) Nasze wyniki sugerują, że kiedy interwał zostanie wydłużony do 63 lat, nie ma prawie żadnej zbieżności.” Napisali naukowcy.
Takie wyniki mogą dobrą wiadomością dla osób, które w młodości miały tak zwany trudny charakter.
„Pojęcie osobowości odnosi się do charakterystycznych wzorców myślenia, zachowania i przeżywania emocji przez daną osobę oraz do mechanizmów psychologicznych jawnych lub niejawnych stojących za tymi wzorcami.” Zauważyli autorzy badań, powołali się w badaniu na definicję osobowości według profesora Davida Fundera.
Sugerując się więc badaniami oraz wnioskami z nich, można stwierdzić, że skoro nasze zachowanie oraz wzorce myślenia tak diametralnie się zmieniają, w ciągu dziesięcioleci, nie powinniśmy być uważani za tę samą osobę. Jednak rozmyślenia tego typu wykraczają poza pojedyncze badanie. Takie zagadnienia i pytania zahaczają także o teorie neurologiczne, filozoficzne, czy kognitywne. Jednak coraz więcej badań neuronauki potwierdza buddyjską, starożytną tezę, że pojęcie stabilnego „ja” – „ego”, to tylko złudzenie.
Ciężko się z tym nie zgodzić. Każdy z nas zapewne obserwuje zmiany jakie zachodzą w nas samych. Zmiany te nie dotyczą wyłącznie wyglądu. Widzę po sobie, że po pewnych wydarzeniach z mojego życia zmienia się moje podejście i stosunek do pewnych spraw. Skoro są to zmiany widoczne gołym okiem, zapewne mają ogromny wpływ na budowanie mojej osobowości i charakteru w przyszłości. Zresztą nie bez powodu mówi się, że człowiek uczy się na błędach, a przynajmniej powinien się uczyć. Po tym jak oberwiemy za naszą naiwność i dobro, na drugim razem zapewne będziemy bardziej ostrożni, oschli i zdystansowani. I chyba właśnie na tym polega lekcja, która trwa przez całe nasze życie.
Zobacz także: