Czy dzieli nas krok od ruchu bezwizowego ze Stanami Zjednoczonymi? Niemożliwe? A jednak
Niektórzy na tą informację czekali naprawdę długo. Obecnie, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że lada chwila będziemy mogli swobodnie polecieć do USA.
„Planujecie sobie wycieczkę do Ameryki, zbieracie na nią fundusze, kupiliście bilet do Nowego Jorku w całkiem niezłej cenie… I właśnie wtedy plany trafia szlag, bo nie dostaliście wizy. Taki scenariusz do dziś jest możliwy – amerykańscy urzędnicy wcale nie muszą przyznawać możliwości wjazdu do ich kraju każdemu Polakowi”. Rozpisywały się media, jeszcze dwa miesiące temu, podczas gdy światło dzienne ujrzał wywiad z Georgette Mosbacher. Rozmowa ta spowodowała, że w sercu wielu rodaków pojawiła się nadzieja. Wówczas wtedy amerykańska ambasadorka oświadczyła, że do końca fiskalnego roku – do końca września bieżącego roku, Polska ma spełnić wymagania, które dotyczą zniesieniu wiz, a dzięki temu nasz kraj będzie mógł zostać nominowany do programu Visa Waiver.
Jak się okazuje, to nie były tylko i wyłącznie zagrywki pod publiczkę. Jak się okazuje (według doniesień portalu Onet.pl) odsetek odmów w przypadku podań o wizę, jest na poziomie 2,8 procent. Natomiast do programu bezwizowego dołączyć mogą jedynie kraje, mające odsetek niższy niż 3 procent.
Do końca miesiąca jeszcze kilka dni, natomiast nic nie wskazuje na to by procentowa sytuacja drastycznie uległa zmianie. Możemy więc stwierdzić, że jest szansa, że już niebawem przystąpimy do procedury, która może nam dać upragniony przywilej – program pozwoli na przebywanie w USA przez 90 dni (maksymalnie).
To jak? Kto już zaczyna planowanie swoich włajaży? Do zobaczenia w trasie!
Zobacz także: