Ksiądz proboszcz z Czerlejna stał się antybohaterem sieci. Okazuje się, że na pozór miły kapłan „40-stce”  na nagraniu wspomina, że chce zażywać narkotyki podczas homoseksualnych orgii. Teraz wpadł na wysyłaniu erotycznych wiadomości. 

Do sieci trafiło nagranie, na którym ksiądz umawia się z mężczyznami na seks. Proboszcz z wielkopolskiej parafii dyskutował m.in. z innymi  mężczyznami na temat swoich preferencji seksualnych. – Dostaję takich fantazji, że jestem na etapie wielokątów – słyszymy. Wspominał także o tym, że umawia się na seks zarówno z mężczyznami, jak i z kobietami. – mówił proboszcz Sławomir. Nagraniem zszokowani byli internauci, którzy uważają, że nie tak powinien się zachowywać kapłan. 

Ksiądz wspomniał też o narkotykach podczas takich spotkań. „To mnie bardzo rajcuje” – mówi na nagraniu. 

W sieci znalazły też screeny z rozmów na portalu erotycznym prowadzone… między dwoma mszami. Ksiądz chciał umówić się z mężczyzną na seks.

Ksiądz Sławomir zabrał już głos w tej sprawie. – Jestem szantażowany przez ludzi, którym kiedyś pomagałem – twierdził na łamach SE.pl duchowny. Przyznał, że jest alkoholikiem, który od 7 lat nie pije. W przeszłości leczył się z uzależnienia w zakładzie pod Wronkami i poznał wiele osób. Teraz to właśnie one mają go szantażować nagraniami. Sprawę miał zgłosić na policję, jednak według dziennikarzy „Super Ekspressu” takie zawiadomienie nie wpłynęło.