Straż miejska podsumowuje otwarcie sezonu nad Wisłą
I nie wygląda to dobrze!
Okres wiosenno-letni, to czas wzmożonej pracy dla Straży Miejska, nad Wisłą. W związku z czym zwiększa się liczba patroli, w tygodniu – ze względu na prośby mieszkańców, jak i, przede wszystkim, w weekendy – wtedy porządku pilnuje nawet 30 strażników. Właśnie rozpoczął się letni sezonu 2019 na bulwarach wiślanych. Pierwsze podsumowanie straży miejskiej już za nami. I nie wygląda oni za dobrze:
„Część z warszawiaków nic sobie nie robi z obowiązujących przepisów (…) Najgorzej jest w weekendy „. Twierdzą mundurowi.
Jakie przepisy należą do tych najczęściej łamanych?
Z ich interwencji strażników wynika, że przepisem, który jest najczęściej łamany, jest nieprzepisowe parkowanie:
„Samochody pozostawiane są w miejscach objętych zakazami zatrzymywania, niszczą miejską zieleń, zastawiają chodniki i zagrażają bezpieczeństwu innych użytkowników ruchu. Mimo zauważalnej obecności Straży Miejskiej, tylko w miniony weekend,17 kierowców weszło w konflikt z prawem.”
Warszawiacy także w ogóle nie dbają o czystość i środowisko: „pozostawiają po sobie śmieci do sprzątnięcia nie wiadomo komu”.
Ponadto nad Wisłą pojawiły się maszty z kamerami, które mają za zadanie obserwować zachowania chuligańskie – wandalizm, bójki, awantury i hałasy, które są tam na porządku dziennym:
„W weekendowe popołudnia i wieczory obserwacją Bulwarów Wiślanych zajął się Oddział Specjalistyczny. Do działań w weekendy skierowano jeszcze większą liczbę strażników. W długi weekend majowy nad Wisłą pracowało ponad 40 funkcjonariuszy.”
Czy przyczyni się to do poprawy zaistniałej sytuacji?