Rap łączy pokolenia – W.E.N.A x Jan-Rapowanie!
Ostatnio w rapie wiele się dzieję. Otsochodzi, Rasmentalism, Paluch… Wszyscy pozytywnie zaskakują nowymi wałkami. Dziś kolejne zaskoczenie. Jak wiadomo, rap ma łączyć, nie dzielić. Tym razem swoje siły połączył starszy wyjadacz, z młodym kotem na polskiej rap-scenie. W.E.N.A i Jan-Rapowanie. Jakie są efekty ich współpracy? Sprawdzam to!
Koniec lat 90 to początek artystycznej działalności Michała Łaszkiewicza, polskiego rapera. Początkowo udzielał się w składzie Głos Miasta czy Ansambl. Rok 2007 przyniósł mu solowego nielegala, pod tytułem: „Wyższe Dobro LP”. Właśnie wtedy odkryłam kogoś takiego jak W.E.N.A, no i został ze mną, na słuchawkach do dzisiaj. Natomiast rok 2009 to „Duże rzeczy”, ogarnięte wraz ze składem Rasmentalism. Następnie współpracował między innymi z VNM-em, Te-Trisem czy Hadesem. W.E.N.A ma specyficzny głos – rozpoznam go zawsze. Konsekwentnie trzyma się swojego stylu, co nie oznacza, że w jego twórczości nie ma progressu. Wręcz przeciwnie. Jak dla mnie nazwisko Łaszkiewicz, stawiam obok takich artystów jak O.S.T.R, Rasmentalism, Dwa Sławy czy PRO8L3M. Czyli na najwyższej półce.
Jan-Rapowanie to z kolei młodziak z Krakowa. Który swoją przygodę z rapem zaczął pod koniec 2015 roku. To zdecydowanie przedstawiciel nowych brzmień, choć nie popada w przesadny newschool. Miał okazje współpracować z takimi raperami jak: Kobik, VBS czy Pet Petter. Swój solowy album pod tytułem „Nocna ZMjANA”, udało mu się wydać w roku 2018 wraz z Nocnym. Jego miałam okazję odkryć równie wcześnie. Zdecydowanie bardzo zdolny, zdeterminowany, konsekwentny i co najważniejsze – pokazuje, że ma w sobie pokorę, a to cenię.
W sieci właśnie pojawił się numer pod tytułem „Nie mam dość”, w kolaboracji tych dwóch Panów. Warto zaznaczyć, że numer jest pierwszym singlem, który ma zapowiadać nowy album W.E.N.Y. Trzeba przyznać, że po tak długiej przerwie jaką Wudoe nam zafundował to bardzo dobra nowina! Premiera albumu przewidziana jest na marzec 2019 roku! Musimy więc jeszcze trochę poczekać (jego ostatni album to „Niepamięć”- z premierą dokładny rok temu), ale co do tego zawodnika, nie mam wątpliwości, że warto. Jan-Rapowanie więc w tym wypadku występuje gościnnie u W.E.N.Y. Trzeba przyznać młodemu, że to niemal prestiż, że spośród tylu innych, młodych, równie zdolnych, wyjadaczy i idoli nastolatek, to własnie jego Wudoe zaprosił do współpracy. Zaznaczyć trzeba, że W.E.N.A ma już ugruntowaną pozycje w świecie hip-hopu, rzeszę wiernych fanów no i swoje osiągnięcia. Za bity kawałka odpowiedzialny jest K2, realizacją video z kolei zajął się Paweł Frenczak. Teledysk zrealizowany jest w Warszawie – nie bez powodu. Należy także zauważyć, że W.E.N.A jest totalnym, lokalnym patriotą. Co podkreśla przy każdej możliwej okazji. Bardzo ceni sobie swój Marymont, dzielnice Bielany oraz Żoliborz, gdzie obecnie mieszka, ze swoją miłością Agatyczce i rap-pieskiem – Kawą. A każdy jego fan chyba nie raz już widział zdjęcia autorstwa W.E.N.Y z widokiem na ul. Klaudyny, o każdej porze roku, dnia i nocy. Rozumiem zachwyt nad tymi rejonami, gdyż to też moje strony, które bardzo sobie cenię. Jan-Rapowanie z kolei w nie tak dalekiej przeszłości przeniósł się do Warszawy, ze swojego ukochanego Krakowa, by móc się rozwijać i robić karierę. Hmmm… jakby temat równie mi znany!
Temat ich wspólnego kawałka wyhajpowali na swoich prywatnych Instagramach, odpowiadając w Instastory na milion pytań, dotyczących właśnie tej współpracy. Słuchacze i fani jednego jak i drugiego byli żywnie zainteresowani tematem, zresztą tak samo jak ja. Warto zobaczyć efekt końcowy:
„Nie mam dość
nie nie nie
nie mam dość
Budzę się w hotelu
stan konta mnie już nie interere
ciągnie mi się ta przygoda
dla wielu robię karierę
a mówili odpuść, chu** z tego będzie
takie że szkoda życia na rap
dziś mi nie spojrzą w oczy
gdy patrzę na nich z plakatu”
Ja też zdecydowanie nie mam dość tego kawałka!