Słodko bez cukru? Stewia!
Cukier biały i trzcinowy, fruktoza, miód, czyli głównie aspartam, syrop klonowy… Wszystkie te słodkie substancje zawierają mnóstwo kalorii. Alternatywą dla nich jest sztuczny słodzik, czyli aspartam, ale ten z kolei nie jest naturalny i nie do końca ma dobry wpływ na nasze zdrowie. Co więc wybrać? Odpowiedź jest prosta: stewię!
Stewia do roślina rosnąca dziko w Paragwaju i Brazylii. Jej liście zawierają słodką substancje, która w jest 300 razy słodsza niż cukier, dzięki czemu herbatę osłodzą naprawdę niewielkie ilości produktu. Dodatkowo stewia nie jest przyswajana przez nasz organizm, a to powoduje, że nie dostarcza nam żadnych kalorii. Jest też bezpieczna dla diabetyków, bo nie podnosi stężenia glukozy we krwi. Kolejną zaletą tej naturalnej substancji jest zawartość witamin C, a także kwasu foliowego oraz antyoksydantów i składników mineralnych – magnezu, potasu, wapnia czy żelaza. Stewia nie osłabia naszych zębów, bo nie powoduje próchnicy, a jej odporność na wysokie temperatury sprawia, że może być stosowana również do domowych wypieków.
Z powyższego akapitu wynika, że stewia jest idealna. Trzeba przyznać, że jak na razie naukowcy nie przedstawili żadnych badań, które naruszałyby „dobre imię stewii”. Prawdopodobnie to tylko kwestia czasu, bo nie ma na świecie rzeczy, której amerykańscy naukowcy z „jakiegoś” miasta i „jakiegoś” uniwersytetu, by nie udowodnili. Jednak jak do tej pory jedynym minusem stewii jest cena. Sproszkowane 250 gram produktu będzie kosztowało nas około 45 złotych. Myślicie, że ta naturalna słodycz warta jest swojej ceny?
Anna Kukiełka