Duża populacja ludzi, zwłaszcza starszego pokolenia wciąż chce trwać w stereotypach, które zostały im przekazane, które mogły obserwować w swoich młodzieńczych latach. Uważa je za prawidłowe i właściwe, cały czas doszukuje się w nich moralności. Nie zauważa tego jak świat szybko idzie naprzód, jak szybko zmienia się z każdą kolejną minutą, tak samo jak czyjeś przekonania i opinie innych ludzi. Trudno też jest winić kogoś za poglądy i idee, w które wierzy. Tylko co może być tego wyznacznikiem?

Starsi ludzie zbyt naiwnie ufają temu co powie Kościół i jakie tym razem wyznaczy cele i wartości, które będą według nich słuszne. Od czasu kiedy ludzie zrozumieli, że mogą głośno wyrażać swoje poglądy i przemyślenia a także buntować się, jeżeli uznają, że w danym momencie jest to odpowiednie to nawiązał się konflikt między kościołem a młodymi ludźmi. Młode pokolenie akceptuje to, że ma prawo do samodzielnego myślenia, do szukania innych sposobów na życie, które nikomu nie muszą podobać się, co nie było i nie jest negatywnym przejawem . Żyjąc w jednym społeczeństwie odczuwa się istnienie dwóch różnych planet, które w żaden sposób nie mogą znaleźć wspólnej nici porozumienia. Wolność od wieków została ograniczana młodemu pokoleniu i tak też jest do dziś. Nie zmieni się to, że przez strach jaki odczuwa Kościół, ponieważ boi się do jakich wniosków mogłaby dojść młodzież, a później jakie miałoby to wszystko konsekwencje.

Zakładając, że wszystko co jest dostępne na świecie było stworzone z myślą o ludziach, to ponad tysiące razy dziennie można usłyszeć, że mamy prawo i powinniśmy korzystać z wolności, która w dzisiejszych czasach jest tylko mitem. Kościół i często starsze pokolenie chce decydować za nas o naszym losie, o naszych wyborach i decyzjach. Krytykuje się nas tak często, że prawie zawsze. Według ich hierarchii wartości, to cele jakie sobie zakładają , to brak równości, ale ludzie są różni. Chcą winić ich za to co czują, co myślą i jacy są. To wszystko można zaobserwować jak przejawia się i na co wpływa ich wyższość, że ponad setki tysięcy kobiet na całym świecie zostaje wyśmiana za to, że prosi, aby prawa zostały im zwrócone a potępieni są ci, którzy pokazują swoją inność.

Wolność, o której tak często słyszymy jest dla nas nieosiągalna, osiągalna jest tylko kiedy nie protestujemy a zgadzamy się z ich wolą. Młodzi ludzie nadal żyją bez prawa głosu i chcą to za wszelką cenne zmienić, aby w końcu mieć wpływ na swoje życie. Przez ostatnie kilka lat młode pokolenie zrozumiało, aby przerwać ten terror to trzeba głośno mówić o tym co nie podoba się, nawet jeśli będzie to wzbudzać wiele nieprzychylnych komentarzy, przez co w społeczeństwie narodzi się chaos. Kościół wciąż pozostaje wierny swoim przekonaniom, że nie ma potrzeby obawiać się tego, co tak naprawdę sądzą o ich postępowaniu młodzi ludzie, bo pięćdziesiąt lat temu też tak samo było. Ale za te pięćdziesiąt lat świat może zacząć podążać innym kierunku.

Autor: Agata Duma