Ewa Minge opowiada o przygotowaniach do kolejnego ślubu
Słynna polska projektantka zaręczyła się zaledwie kilka dni temu. Na Instagramie Minge pochwaliła się swoim pierścionkiem zaręczynowym a podczas wizyty w ‘Dzień Dobry TVN’ opowiedziała o swoich planach dotyczących ślubu.
Ewa Minge wyjawiła, że boi się nosić okazały pierścionek z drogimi kamieniami. Kosztowna biżuteria leży więc w sejfie, a na co dzień Minge nosi miniaturową wersję oryginału.
Pierścionek trafił do sejfu
– Pierścionek zaręczynowy jest w sejfie, jest tak cenny, że ja się go boję nosić na co dzień. Ja się przyznam, że moja reakcja była taka „Boże jaki piękny, ale ja się boję go nosić” więc na drugi dzień święta Bożego Narodzenia dostałam miniaturkę i obiecuję, że na kanapach DDTVN zrobimy premierę i go pokażę. Ja mam prawą rękę i lewą rękę, więc mój narzeczony poprosił mnie o lewą i o prawą rękę – obiecała projektantka.
Cicha uroczystość
W odróżnieniu do hucznych, medialnych ślubów, w którymi media żyły w ostatnich miesiącach, Minge planuję cichą uroczystość, zarezerwowaną wyłącznie dla najbliższych.
– To nie będzie ślub o którym będzie mówiła cała Polska i nie tylko, ponieważ mój narzeczony nie jest z show-biznesu. Ja zawsze swoje życie prywatne chronię. Oczywiście jako osoba publiczna trochę go pokazuję, natomiast te moje takie najprywatniejsze historie zachowuje dla siebie i dla moich bliskich. Myślę, że nie ma się czym chwalić. Tym, że jestem szczęśliwa pochwaliłam się, jak wyjdę za mąż obiecuję, pochwalę się. Ale mój ślub nie będzie show, ponieważ my mamy takie zasady, że już w naszym wieku to jest nasza uroczystość, chowamy ją kompletnie dla siebie. To nie będzie ślub medialny, muszę wszystkich zasmucić, ale sukienkę swoją pokażę. Będzie niebanalna, z mojej kolekcji wybrał ją już mój narzeczony – zdradziła projektantka.
Kim jest ukochany Minge ?
Narzyczony Ewy Minge to Zuri Mesica, znany na całym świecie dystrybutor diamentów. Już w lipcu w rozmowie z Jastrząb Post, Ewa Minge przyznała, że Mesica jest dla niej bardzo ważną osobą.
– Najpiękniejsze diamenty są bardzo głęboko w ziemi, więc jeśli coś spotykasz na ulicy to jest bardzo powierzchowne. Ta nasza najpiękniejsza miłość musi być z jakimiś tam przeszkodami wydobywana z ziemi, na szczęście nie są to jakieś przeszkody niemoralne i nieetyczne, i nie do pokonania. Ale wierzę, że w końcu będziesz bawiła się na moim weselu – mówiła Agnieszce Jastrzębskiej Minge.
Już wtedy projektantka miała kilka pomysłów na ślubną ceremonię.
– Ja nie wiem czy ty wiesz, że druhnami na moim ślubie będzie moich trzech ważnych w moim życiu partnerów, nie moich, poślubionych. Oni mają to zapowiedziane. Oni byli na premierze mojej książki, stali koło mnie i wszyscy pytali się, kim są ci trzej panowie, ja mówiłam, że to moi ex. Oni będą druhnami, nie drużbami. A wszystkie moje przyjaciółki z tobą włącznie w czarnych albo białych garniturach, a chłopaki w niebieskich sukienkach – planowała Minge.
Życzymy dużo szczęścia
Fot. Instagram eva_minge