Nagi sekret konkursu piękności
Kobiety konkurują ze sobą bez przerwy. Nic więc dziwnego, że wymyślono konkurs, w którym zmagać się one będą pod względem najbardziej istotnym z kobiecego punktu widzenia – wyglądzie. Konkursy piękności budzą skrajne emocje z wielu przyczyn. Czy jest sens rywalizować?
Kilka pięknych kobiet zostaje porównanych na finałowej gali. Oczywiście dostały się tutaj, ponieważ przeszły wcześniejsze etapy selekcji. Prezentują swoje wdzięki komisji w kilku rundach, pokazując się w różnych kreacjach. Komisja wybiera najpiękniejszą, która nie może opanować szczęścia, reszta konkurentek nie może opanować łez. Koniec. Tak wygląda ogólny schemat konkursów piękności. Porównując plusy i minusy, spróbuję ustalić, czy ma to wszystko sens:
Plusy:
– jest to szansa na zdobycie dużej nagrody (Miss Świata wygrywa ok. 100 000 dolarów), uznania, popularności i kontraktów z największymi koncernami kosmetycznymi, czy też domami mody.
– możliwość zwiedzenia ciekawych miejsc na świecie.
Minusy:
– niejednokrotnie kandydatki są w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby zyskać uznanie sędziów. Na przykład jedna z kandydatek na Miss Świata, wystąpiła w sesji zdjęciowej bez majtek.
– organizatorzy, sędziowie, sponsorzy tego typu konkursów, bardzo często stają się bohaterami skandalu, kiedy okazuje się, że np. wyniki konkursu uzależnione są od tego, która dziewczyna więcej razy pójdzie z nimi do łóżka. Czasami zmienia się to wręcz w klasyczne orgie. Tak samo częste są pozwy o molestowanie seksualne.
– sami sędziowie często pozostawiają wiele do życzenia pod względem swoich kwalifikacji. O ile światowe, czy ogólnonarodowe konkursy stoją na zadowalającym poziomie pod względem kompetencji jurorów, o tyle konkursy lokalne są najczęściej łatwą rozrywką dla samorządowców, czy biznesmenów. Młode niedoświadczone dziewczyny liczą na karierę modelki po takim konkursie, jak się później okazuje obnażały się na nic nie znaczącym show dla obleśnych panów.
– każdy ma własny gust, więc jakim sposobem wybrać najpiękniejszą osobę? Na mniejszych imprezach sprowadza się to do gustu jurorów, którzy nie muszą posiadać żadnych kwalifikacji estetycznych. Większe gale mają swój regulamin, nakreślający ogólne wytyczne, takie jak na przykład: symetryczność twarzy, czy proporcje figury.
-bardzo rzadko zdarza się, aby szanowany konkurs wygrała dziewczyna posiadająca inny rodzaj skóry, niż biały. Istnieją co prawda pojedyncze wyjątki, takie jak Miss Świata pochodzące z Nigerii, Jamajki lub Chin, ale to tylko potwierdza regułę panowania „białych” piękności, co zaczyna pachnieć rasizmem.
– polskie realia charakteryzują się specyficznymi problemami związanymi z konkursami piękności, mianowicie powiązania ze światem przestępczym. Znany jest przypadek dziennikarki Anny P., która podając się za kelnerkę z Ząbek wtopiła się w towarzystwo mafii, aby ujawnić jej powiązania z konkursem Miss Polonia. Cała akcja zakończyła się powodzeniem, znaleziono twarde dowody na molestowanie, wykorzystywanie seksualne i spożywanie znacznych ilości narkotyków. Zamieszani byli organizatorzy, mafia, sponsorzy i oczywiście same kandydatki.
Starałem się być jak najbardziej obiektywny pisząc to zestawienie, jednak wynik jest bezsporny: konkursy piękności mają zdecydowanie więcej minusów, niż plusów. Oczywiście ilość nie musi się przekładać na jakość, jednak należy być czujnym, kiedy osoba z naszego otoczenia zechce angażować się w tego typu konkursy. Kto wie, czy nie skończy jako tania, półnaga atrakcja dla typów spod ciemnej gwiazdy, a taki scenariusz nie jest z pewnością wart każdych pieniędzy.
Mateusz Śmigielski