Telewizja w centrum uwagi
Jak będzie wyglądać telewizja za 25 lat? Prawdopodobnie CNN będzie jedynie aplikacją w AppStore, holograficzne obrazy 3D będziemy spotykać na każdym kroku, a urządzeniami będziemy sterować za pomocą implantów. Tak przyszłość telewizji widzą eksperci tej branży, których opinie zebrał we współpracy z innymi firmami operator satelitarny SES Astra w książce Chrisa Forrestera pod tytułem „Even Higher”.
Cała wizja zebrana w książce może się wydawać nieco przesadzona, jednak nabiera zupełnie innego wymiaru, kiedy zdamy sobie sprawę z faktu, że autorzy to ludzie na co dzień tworzący tę branżę i na bieżąco decydujący o jej przyszłości. Zebrano w niej bowiem opinie szefów największych firm działających na rynku mediów – od nadawców, przez operatorów, po twórców treści i technologii multimedialnych. Nakreślone przez nich prognozy telewizji w perspektywie kolejnych 25 lat do złudzenia przypominają widoki, jakie znamy z filmów z gatunku science fiction. Wystarczy jednak uświadomić sobie, że jeszcze 25 lat temu w niektórych krajach wciąż dostępna była jedynie telewizja czarno-biała, a dziś znaleźliśmy się już w erze Ultra HD, by dzisiejszy obraz nabrał zupełnie realnego wymiaru.
Trend, który powtarza się w wielu wizjach zebranych przez SES ASTRA to tzw. community watching. Pod tym pojęciem kryje się nowy sposób odbierania mediów cyfrowych, którego początki możemy zaobserwować już dziś, a który nadaje telewizji nowego, współczesnego charakteru. Jak wynika z europejskiego badania Ericsson ConsumerLab, ponad 60% widzów korzysta z mediów społecznościowych podczas oglądania telewizji, a blisko połowa na bieżąco dzieli się wrażeniami ze znajomymi w sieci. Platformy takie, jak Facebook czy Twitter, coraz częściej stanowią dodatek do tradycyjnej telewizji, uzupełniając ją swoimi funkcjami i dając możliwość komentowania aktualnie oglądanych treści. Wszystko wskazuje na to, że ta tendencja będzie się nasilać. Według prognoz ekspertów, do roku 2037 w globalnej sieci będzie działać 50 miliardów urządzeń – komputerów, telewizorów czy smartfonów – a treści video będą swobodnie podążać za widzem bez względu na używany akurat sprzęt.
Wszystko wskazuje również na to, że korzystanie z telewizji linearnej pozostanie jedną z najpopularniejszych form rozrywki w naszych domach. Dane z raportu „TV and Video” ConsumerLab potwierdzają, że dla większości widzów telewizor nadal stanowi centralne urządzenie służące domowej rozrywce, wokół którego pojawiają się kolejne, mniejsze ekrany – laptopów, tabletów czy smartfonów.
Dzięki konwersji satelitarnego sygnału telewizyjnego na strumień IP, możemy odbierać telewizję satelitarną przy pomocy dowolnego urządzenia podłączonego do Internetu. W ten sposób sygnał telewizyjny jest dostępny w całym domu, zarówno na smartfonach, tabletach, laptopach, konsolach do gier, jak i na każdym innym urządzeniu z adresem IP i ekranem. Inicjatywa ta wyraźnie ilustruje przyszłość branży, w centrum której wciąż pozostaje dobrze nam znana telewizja linearna, jednak w nowej, jeszcze bardziej angażującej formie.
Niebagatelną rolę w tych przemianach odegrają satelity, dzięki którym sygnał telewizyjny może być efektywnie transmitowany w wysokich rozdzielczościach do każdego zakątka globu.
M. Adamczyk, Foto: pcformat