Wielkie zmiany na Instagramie – użytkownicy panikują! Niepotrzebnie!

Zapewne jeśli korzystacie z Instagrama, zauważyliście, że od kilku dni panuje tam istna rewolucja! Gwiazdy i szafiarki panikują – błagają w postach o włączenie powiadomień, z obawy przed zniknięciem z Instagrama! Ile w tym jest prawdy? Jakie zmiany zostały wprowadzone w serwisie? I czy faktycznie warto włączać powiadomienia? Wyjaśniamy!

Fot. Instagram/makelifeeasier_pl

Jeśli w ciągu ostatnich kilku dni spotkaliście się z „żebrzącymi” postami znajomych, gwiazd i blogerek o włączenie powiadomień na Instagramie, to znaczy, że ten artykuł jest dla was. Czego tak naprawdę boją się użytkownicy tego serwisu społecznościowego?

Władze Instagrama zapowiadały wprowadzenie zmian już od kilku miesięcy. Użytkownicy jednak nie do końca wiedzieli na czym te zmiany będą polegać. Już wszystko okazało się jasne. I wprowadziło nie małe zamieszanie. A tak się stało dlatego, że użytkownicy nieuważnie przeczytali nowy regulamin i rozesłali „mrożące krew w żyłach” plotki dalej.

Instagram jakiś czas temu umieścił na swoim blogu post, wyjaśniający zmiany w regulaminie serwisu. Po przeprowadzeniu badań, okazało się, że przeciętny użytkownik ogląda jedynie 30% zamieszczonej tam treści. Czym jest to spowodowane? Otóż, amatorzy fotografii robią zbyt wiele zdjęć – a my nie jesteśmy w stanie obejrzeć tak dużej ilości fotek. Jeśli obserwujesz kilkaset lub nawet kilkadziesiąt użytkowników i nie sprawdzasz Instagrama przynajmniej 3 razy dziennie, to zapewne wiele ze zdjęć ucieknie twojej uwadze, bo nie dotrwasz w przewijaniu strony głównej. Właśnie dlatego pracownicy serwisu postanowili to nam ułatwić.

Wprowadzony został specjalny algorytm (tak jak jakiś czas temu w przypadku Facebooka), według którego zdjęcia nie będą już wyświetlane w kolejności chronologicznej, ale będą pojawiać się w kolejności zależnej od popularności, czyli liczby polubień, komentarzy, ale także twojej korelacji z danym użytkownikiem.

To znaczy, że najpierw zobaczymy zdjęcia, które są najpopularniejsze, oraz te, które zostały wykonane przez naszych „bliskich”. Niestety wiele osób dało się nabrać i poprzez błędne przeczytanie regulaminu lub rozsiewane plotki uwierzyło, że już niedługo ich profile stracą na popularności, a niektóre zdjęcia nie będą wyświetlane. To wcale nie prawda! Wbrew pozorom, wszystkie zamieszczone zdjęcia zostaną wyświetlone w naszych „feedach”, jednak w innej kolejności. Ma to sens, ponieważ chcemy zobaczyć najciekawsze zdarzenia!

Użytkownicy, którzy od kilku dni błagają o włączenie powiadomień, lub nawet zamieszczają specjalne fotki, które mają nam o tym nagminnie przypominać, niepotrzebnie wprowadzją panikę. Włączanie powiadomień przy każdej z obserwowanych nam osób wprowadzi pewnego rodzaju „paraliż” telefonu, który będzie zarzucany dziesiątkami lub nawet setkami takim powiadomień w ciągu zaledwie jednego dnia!

Dlatego warto kierować się rozsądkiem (nawet w przypadku tak błahej sprawy jak social media) i włączyć powiadomienie jedynie dla profili, które szczególnie nas interesują – ulubionej gwiazdy, bliskiej przyjaciółki lub własnego dziecka.

Jedyny problem jaki może spowodować wprowadzenie nowego algorytmu, będzie dotyczył pory umieszczanych zdjęć. Wiele osób, które wytworzyły specjalną interakcję ze swoimi fanami, lubi z rana przywitać się zdjęciem smakowitej owsianki z owocami i opatrzyć je podpisem w stylu „Wstaliście już?” W takim wypadku, być może zdjęcie dotrze do nas dopiero wieczorem, co niestety zaburzy interakcję i kontakt ze swoim idolem lub przyjacielem.

Nieco stracić mogą również „gwiazdy Instagrama”, które zarabiają niezłe pieniądze na wrzucaniu postów, promujących przedmioty od sponsorów. Jeśli zdjęcie nie będzie interesujące dla społeczności, mniej użytkowników je zobaczy – co skutkuje mniejszą zapłatą za reklamę danego produktu.

Mimo wszystko zapewniamy, że zmiany na Instagramie nie będą dla jego użytkowników tak bolesne jak mogłoby się to wydawać. Zwróćmy uwagę, że taki sam alrogytm działa przy wyświetlaniu naszych postów na Facebooku – początkowo taka zmiana również wywołała sporo emocji, ale jak widać, użytkownicy Facebooka już się do niej przyzwyczali.

Pamiętajmy, że sieć ma ogromne zasoby, a my jako zwykli ludzie nie jesteśmy w stanie wszystkiego nadrobić. Czasami lepiej wyłączyć powiadomienia i cieszyć się realnym życiem!

____________________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ