,,Skarby grobu Tutenchamona”
Wielkie odkrycia archeologiczne to efekt pasji badaczy, ich odwagi i … szczęścia. Czasami też decydował przypadek, który na trop skarbów prowadził zwyczajnych ludzi. Przypadek pomógł też Howardowi Carterowi, który ponad 90 lat temu dotarł do grobowca faraona Tutenchamona.
Wystawa ku czci młodego króla jest nieustannie obecna w Muzeum Egipskim w Kairze i stanowi uwieńczenie długoletnich wykopalisk i niezwykle szczegółowych badań brytyjskiego egiptologa. Obejmuje ona prawie wszystkie znaleziska z Doliny Królów w Luksorze, które zachowały się w niemal idealnym stanie. Znaleźć tu można kompletną ,,wyprawkę” dla duszy faraona: meble, figury, militaria, zwoje papirusowe, biżuterię czy ubrania. Obiekty doskonale odzwierciedlają styl życia młodego władcy. Nie można zapomnieć także o tym, że pozawalają one także na rekonstrukcję wierzeń, kultury i codzienności starożytnych Egipcjan.
Cywilizacja egipska była jedną z najpotężniejszych w starożytnym świecie i pozostawiła po sobie wiele cennych zabytków. Jednak współcześni mieszkańcy tego kraju w większości nie zdają sobie sprawy, jakie bogactwo odziedziczyli. W związku z tym, muzeum, w którym prezentowana jest wystawa, stara się promować własną kulturę i zmiany, które nastąpiły na przestrzeni setek lat. Dąży do uświadomienia rdzennych mieszkańców Egiptu, że powinni być dumni ze swej historii. Ekspozycja zapiera dech w piersiach i zaspakaja ciekawość milionów podróżników. Pokazuje geniusz starożytnych, którzy jako pierwsi na świecie rozpowszechnili takie dziedziny nauki jak astronomia, medycyna czy kosmetologia.
Z drugiej jednak strony wystawa wydaje się być przedsięwzięciem komercyjnym na ogromną skalę. Egipt od upadku w czasach starożytnych nigdy nie należał do krajów bogatych. Dodatkowo, Howard Carter i Lord Carnarvon zainwestowali ponad 300 tysięcy dolarów na same wykopaliska. Transport obiektów do stolicy i ich konserwacja kosztowała władze kraju kolejne kilka milionów. Doprowadziło to do kolejnego zubożenia kraju. W związku z tym istotnym pozostaje fakt, że większość dochodów do skarbu państwa pochodzi z sektora turystyki i rekreacji. Zarówno Ministerstwo Kultury, jak i Finansów dąży do jak największego wypromowania zabytków Arabskiej Republiki Egiptu. Miliony turystów, którzy co roku odwiedzają Muzeum Egipskie przyczyniają się do polepszenia sytuacji finansowej państwa. Dla przejezdnych koszty proponowane przez Egipt nie są zbyt wysokie, co powoduje, że Egipcjanie mają doskonałą okazję do wykorzystania takiej sytuacji. W związku z tym, obywatele Republiki mogą zobaczyć wystawę, płacąc jedynie cztery funty egipskie, a turyści sześćdziesiąt funtów.
Zarówno wystawa ,,Skarby grobu Tutenchamona”, jak i wszystkie eksponaty znajdujące się w Muzeum Egipskim w Kairze kształtują wizerunek Egiptu. Na arenie międzynarodowej republika ta funkcjonuje jako kraj, który posiada największe dziedzictwo kulturowe na świecie. Ludzie, pracujący w sektorze turystycznym nie pozwalają nawet na moment zapomnieć o fakcie, że jedna wizyta w Egipcie nie pozwoli zobaczyć wszystkich najważniejszych obiektów, nawet jeśli większość z nich ulokowana została w Muzeum Narodowym. Tym samym zachęcają do ponownych wizyt i podróży po dzikich piaskach Sahary.
Jednak postrzeganie Egiptu przez inne narody opiera się jedynie na samej historii. Wizerunek ten, jest oczywiście bardzo ciekawy, ale przysłania każdy inny walor kraju. Nie wiadomo nawet czy takowe tak naprawdę istnieją. Historia podana przyjezdnym w tak dużej dawce staje się wręcz przytłaczająca i sprawia, że na nic innego nie zwraca się uwagi. Potrzeby finansowe długo jeszcze będą zajmowały pierwsze miejsce dla mieszkańców Arabskiej Republiki Egiptu i jej dziedzictwo narodowe jeszcze długo nie da o sobie zapomnieć.
Anna Matysek