„Mam dość hipokryzji…” – wywiad z MATem
Jest młody, zdolny i ambitny, a jego twórczość odznacza się niezwykłą dojrzałością przekazu jak na 25-letniego artystę. Niedawno nagrał teledysk pt. To ten dzień/Muzyka serca. Nietrudno zauważyć, że ta muzyka faktycznie płynie prosto z serca i sprawia, że jej twórca wyróżnia się spośród wielu doskonałych raperów, obecnych na polskim rynku muzycznym. O swojej pasji i dążeniach do jej realizacji opowie nam MAT!
Marta Nagórka: Niedawno powstał Twój pierwszy klip promujący płytę „2,5”. Jak czujesz się w roli twórcy?
MAT: W roli twórcy czuję się bardzo dobrze, to moja trzecia płyta. Po stworzeniu drugiej, miałem problemy ze znalezieniem studia i osoby, która zrobiłaby odpowiedni mix i mastering. Dlatego udało mi się to nagrać dopiero teraz. Teksty na płytę powstały w większości już w 2011-2012 r.
Czym się inspirujesz?
Inspirują mnie trzy rzeczy: po prostu życie, rozmowy z dziewczynami, które mają coś istotnego do powiedzenia oraz dobre bity.
Co myślisz o polskim rynku muzycznym? Sądzisz, że polski hip-hop rozwija się w dobrym kierunku?
Jeżeli chodzi o hip-hop to rozwija się bardzo dobrze, ma coraz większą rzeszę odbiorców, płyty sprzedają się coraz lepiej, jednak nie wiem, czy to idzie w dobrym kierunku, ponieważ ludzie skupiają się na kwestiach nieistotnych jak np. sporze, co jest lepsze: truskul czy niuskul. Moim zdaniem nieważne truskul czy niuskul, istotne jest, aby to trzymało poziom. Nie należy zapomnieć, i to jest najważniejsze, i nic tego nie zmieni, że hip-hop jest, był, i będzie zawsze jeden.
Czy mógłbyś wyjaśnić, o co chodzi w tym sporze?
Truskul jest pojmowany stereotypowo jako rap na surowych bitach, tzw. boom bapach, z tekstami głównie o życiu, niuskul to bity syntetyczne, jak sama nazwa wskazuje, bardziej nowoczesne i teksty imprezowe. Według mnie, nie ma to sensu, bo czemu miałbym nie nagrywać tekstu o życiu na niuskulowym bicie? Itd. Hip-hop jest jeden i nie ma sensu go dzielić i szufladkować.
Z którym artystą chciałbyś nagrać płytę?
2PAC, Notorious B.I.G., Big Pun, Big L.
W tekście Twojej piosenki padają słowa: „Mam dość hipokryzji…”, jednak świat muzyki wiąże się ze światem show-biznesu, który jest pełen hipokryzji. Nie boisz się wejść do tego świata?
Gdybym się bał, nie nagrałbym w życiu ani jednego kawałka. Z resztą świat show-biznesu i rap-biznesu to dwa przeciwne bieguny. Hip-hop to kultura „z ulicy”, która żyje własnym życiem. Co do hipokryzji, spotkać się z nią można nie tylko w „świecie muzyki”, ale też w życiu codziennym. Muzyka pozwala mi nabrać do tego dystansu. Spotkałem wielu ludzi, którym środowisko przypina łatkę „hipokrytów”, a tak naprawdę nijak się to ma do rzeczywistości. Dlatego nie warto wierzyć we wszystko, co się słyszy albo czyta.
{youtube}OT8wcQINeME|650|450|{/youtube}
Jak długo powstawała w Tobie myśl, aby nagrać płytę?
Jak już wspomniałem wcześniej ta myśl towarzyszyła mi od 2011 r., kiedy zakończyłem pracę nad poprzednią płytą pt. „Od nigdy do zawsze”. Niestety nie promowałem jej praktycznie w ogóle. Miałem już napisane teksty oraz zebrane instrumentale, ale nie miałem gdzie tego nagrać. Szukałem jakiegoś studia i los sprawił, że znalazłem informacje o będącym w remoncie studiu Wielkie Joł. To nowa siedziba, zrobiona na dodatek własnoręcznie. Chłopaki włożyli w to dużo pracy. To tam nagrałem wokale na płytę „2, 5”, z której pochodzi teledysk.
Co zrobisz jeśli nie uda Ci się zaistnieć w tym świecie?
Pierwsze nagranie w studiu u kolegi miałem w 2006 r. Rap towarzyszy mi od dawna. Nawet jeżeli nie uda mi się zaistnieć, dalej będę to robił.
Klip To ten dzień/Muzyka serca został podzielony na dwie części, z których druga jest dość osobistym przekazem. Do kogo go kierujesz?
Nie jest to kierowane bezpośrednio do jakiejś osoby, ale do ludzi „tego typu”. Po prostu w życiu nie warto zwracać uwagi na pewne rzeczy i sytuacje. Ludzie widzą to, co chcą widzieć. Poza tym na niektóre rzeczy w życiu nie ma się wpływu.
Kim są osoby, które pojawiają się w teledysku?
To moi znajomi, znamy się nie od dziś.
Gdzie można śledzić Twoje postępy?
Zaczynam prężnie działać na www.facebook.com/DuzeGZC, wszystkie moje następne działania będą tam widoczne. Poza tym rozpoczynam pracę nad następną płytą pt. „WOW”.
Jakimi słowami opiszesz świat bez muzyki?
Muzyka towarzyszyła mi od zawsze. Kiedy jestem smutny, słucham smutnych kawałków, kiedy jestem wesoły, słucham wesołych kawałków, kiedy się budzę, puszczam muzykę, kiedy biorę prysznic też puszczam muzykę, dlatego towarzyszy mi cały czas, jest to nieodłączny element mojego życia.
Dokończ zdanie: Muzyka to dla mnie…
Muzyka to dla mnie życie codzienne.
Czy masz jakieś inne marzenia oprócz tworzenia muzyki? Jakie?
W tej chwili pójść do domu i zjeść gorący obiad (śmiech).
Życzymy smacznego oraz samych sukcesów!
Rozmawiała: Marta Nagórka