Słodycze w postaci cukierków, batoników czy ciastek dostępne są jednym słowem wszędzie. Nic więc dziwnego, że tak często po nie sięgamy, kiedy dopadnie nas głód lub kiedy potrzebujemy nagłego zastrzyku energii. Niestety nie zapewnią nam ani zdrowia ani smukłej sylwetki.

Ciasta, ciastka i ciasteczka

Ciastka z kremem dostarczają 400-600 kcal na 100g. W ciastkach francuskich produkowanych w zasadzie tylko z tłuszczu i mąki, znajduje się 10-30 g tłuszczów i 30-70 g cukrów. Drożdżówka z serem ma w 100g ponad 360 kcal. Taka sama ilość bułeczek maślanych to prawie 280 kcal. Te słodkie przyjemności, zawierają cukier zaliczany do węglowodanów prostych, które w błyskawiczny sposób podnoszą poziom glukozy we krwi. Nie dość, że nie zaspokajają apetytu to są bardzo szybko spalane przez organizm. Po ich spożyciu, w bardzo krótkim odstępie czasu powraca chęć sięgnięcia po kolejną przekąskę. Postępują bardzo podstępnie, gdyż efektów ich działania nie widać od razu, tylko po pewnym czasie. Nie dość, że stanowią bombę kaloryczną, są źródłem niekorzystnych dla zdrowia i figury nasyconych kwasów tłuszczowych. Tłuszcz, występujący w ciastkach i ciasteczkach, pomimo tego, że jest przynajmniej w niewielkiej części tłuszczem roślinnym, zawiera niezdrowe i sprzyjające tyciu, izomery trans. Podnoszą one poziom złego cholesterolu LDL, obniżając jednocześnie poziom dobrej fakcji HDL. Izomery trans zwiększają ryzyko zachorowania na niedokrwienną chorobę serca i raka płuc.

Cukierki, lizaki, karmelki i landrynki

Produkty, które składają się z czystego białego cukru…i na tym właściwie można zakończyć opisywanie ich składu. 100g karmelowych cukierków dostarcza 370 kcal. Cukierki czekoladowe to co najmniej 400 kcal w 100g. Cukierki z nadzieniem owocowym to blisko 370 kcal na 100g produktu. Kilka sztuk cukierków to już 100 g, a w pakiecie z nimi kaloryczność równoważna pełnowartościowemu posiłkowi. W odróżnieniu do cukierków, obiad czy solidne śniadanie dostarczają składników odżywczych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co więcej, po zjedzeniu paczki słodyczy występuje często złudne uczucie sytości, a w rzeczywistości po bardzo krótkim czasie nasz organizm domaga się kolejnego posiłku.

Nasza rada

Jeśli dopada Cię niepohamowana chęć zjedzenia czegoś słodkiego, sięgnij po „mniejsze zło” w postaci gorzkiej czekolady o zawartości co najmniej 70% kakao. Czekolada, która zawiera dużo tego składnika (powyżej 80%) należy do grupy produktów o bardzo niskim indeksie glikemicznym, a zatem poziom cukru po jej spożyciu nie będzie gwałtownie wzrastał ani opadał. Z innych słodkich przyjemności, możesz pozwolić sobie na lody, kisiel czy galaretkę. Nie znaczy to jednak, że możesz pochłaniać niezliczone ich ilości. Czytaj etykiety produktów, ponieważ nie wszystkie produkty określane przez producentów jako light, takimi są. Jeśli w składzie takich produktów pojawia się informacja o zastąpieniu cukru słodzikiem (coraz popularniejsza w ostatnim czasie sukraloza, aspartam, acesulfam K) to wcale nie musi oznaczać, że jest to produkt o obniżonej kaloryczności. Unikaj także produktów z olejami uwodornionymi lub olejami częściowo utwardzonymi, ponieważ są one źródłem tłuszczów trans.

Paulina Rożej