4 rocznica śmierci Michaela Jacksona
Na świecie chyba nie ani jednej osoby, która nie słyszałaby takich hitów jak „Billie Jean”, Smooth Criminal” czy „They Don’t Care About Us”. Michel Jackson- król pop-u i człowiek, który za życia stał się legendą. Na zawsze zmienił oblicze światowej sceny muzycznej. Dziś mija 4 lata od jego śmierci. Król umarł ,ale pamięć o nim na zawsze pozostanie żywa…
25 czerwca 2009 roku, w swoim domu na przedmieściach Los Angeles, zmarł Michael Jackson. Przyczyną śmierci było przedawkowanie Propofolu – leku, który Michael brał jako środek nasenny. W tym samym czasie, kiedy fani na całym świecie opłakiwali swojego idola, skandal gonił skandal. Oskarżenie osobistego lekarza Michaela, Conrada Murray’a o nieumyślne spowodowanie śmierci, publiczna wojna o majątek artysty w rodzinie Jacksonów, w cieniu tego wszystkiego dzieci, które Michael przez całe życie próbował chronić przed show-biznesem.
Jackson za sławę i talent, jakim został obdarzony zapłacił wysoką cenę. Karierę muzyczną rozpoczął jako małe dziecko, występując w zespole Jackson 5, przez co nigdy nie zaznał normalnego życia. Szereg operacji plastycznych jakie przeszedł, oskarżenia o pedofilię, ekscentryczne zachowania były pożywką dla mediów przez wiele lat. Nieustanne spekulacje dotyczące jego życia prywatnego były przyczyną pogłębiającej się depresji, co w rezultacie miało wpływ na przedwczesną śmierć Króla pop-u.
Michael Jackosn bez wątpienia stał się ikoną pop kultury. Młodzi artyści nie przestają się na nim wzorować, co można zaobserwować, oglądając koncertowe choreografie Justina Bibera czy Lady Gagi.
Paulina Ostapiuk, fot. 123people.com, mjackson.pringer.pl