Mówi się, że moda to szaleństwo, ale czy aż do tego stopnia, żeby łączyć ją z religią? Okazuje się, że TAK! Nawet najwięksi projektanci tacy jak Dolce&Gabbana,Ricardo Tisci z Givenchy, Stella McCartney, Ria Keburia czy Jean Paul Gaultier w swoich projektach mają ubrania z motywami religijnymi.

Jako, że w nic poza siłę pieniądza nie wierzę to te projekty bardzo przypadły mi do gustu. Legginsy w krzyże, pierścionki z takim samym motywem czy tuniki z ikonami przedstawiającymi świętych dla mnie są niesamowite! Mają barokowy klimat i są ponadczasowe. Na różnych forach roi się od przeciwników tego typu strojów, mówi się, że to niemoralne, ale czy moda to nie ekstrawagancja?

Poza tym noszenie motywów religijnych to forma prezentacji jak każda inna. Jeśli chodzi o symbole dotyczące wiary- cóż, niektórzy po prostu nie traktują krzyża jako symbolu tylko jako element stroju, który nie ma dla nich znaczenia symbolicznego. Czy to źle?

Patrycja Ceglińska