Zjednoczone Emiraty Arabskie: Polak Artur Ligęska prosi o pomoc

Artur Ligęska z Dębicy od siedmiu miesięcy przebywa w więzieniu w Al-Sadr na pustyni w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Uwięziony jest w izolatce w tragicznych warunkach – informuje w swoim oświadczeniu i prosi o pomoc.

W nagraniu opublikowanym w internecie 16 listopada Ligęska relacjonuje krótko swój pobyt w Dubaju. Życie Ligęski diametralnie zmieniło się w kwietniu bieżącego roku, kiedy chciał opuścić Zjednoczone Emiraty Arabskie.

 – Wyleciałem do Dubaju w październiku 2017 r. po tym, jak w Polsce zawaliło mi się życie, zdrowie, związek, brutalne odebranie mi firmy i próba zniszczenia mnie. W Emiratach szybko odzyskiwałem siły, wiarę w siebie, budowałem życie od nowa. Końcem kwietnia, chcąc wylecieć do Europy, nie wypuszczono mnie z Emiratów, mówiąc na lotnisku w Dubaju „wróć do domu i zastanów się”. Tego samego dnia wieczorem, wracając z fitness klubu, zostałem aresztowany pod zarzutem związku z narkotykami. (…) Pod groźbą dwóch lat pozbawienia wolności podpisywałem dokumenty w języku arabskim, którego nie znam, oferując pomoc przy wyjściu z więzienia – opowiada na nagraniu Artur Ligęska.

Ponadto Ligęska opowiada na nagraniu, że od dwóch miesięcy przetrzymywany jest w izolatce „(…) bez łóżka, bez materaca, bez prysznica, odizolowany całkowicie od świata. Od pierwszego dnia aresztu notorycznie odmawiane są ważne dla mojego zdrowia leki, rozprawy w sądzie nie odbywają się pomimo planowanych terminów (…)”.

Artur Ligęska w swoim nagraniu informuje, że o jego sytuacji wiedzą już Ministerstwo Spraw Zagranicznych i ambasada RP w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Prosi również o pomoc w nagłośnieniu jego sprawy.

źródło: media

ZOSTAW ODPOWIEDŹ